Czuję się okropnie, moje oczy są tak czerwone, że wyglądam jakbym się czegoś naćpała. Ręce drżą, a ja siedzę owinięta kocem w nowym pokoju.
Wszyscy myślą, że jest okej, przecież zerwałam z Noah, a przyjaciele będą przyjeżdżać do mnie co dwa tygodnie. Niestety pieprzony Noah musiał wylecieć na inny kontynent.
W pewnym momencie usłyszałam jak mój telefon wydaje dźwięk dzwonka. Od razu go podniosłam i zobaczyłam, że Millie dzwoni na naszej grupie na messengerze, chcę im wszystko opowiedzieć, co wydarzyło się na lotnisku.
Odbieram.
- O Matko, Kylie! Czemu masz takie czerwone oczy i bladą twarz? Płakałaś? - Miałam wrażenie, że Millie zaraz z przejęcia wyskoczy z ekranu mojego telefonu.
- Słuchaj, tobie ufam najbardziej za wyjątkiem Charli, więc dopóki inne osoby nie weszły na tą rozmowę, to muszę ci coś opowiedzieć. - Z Millie i Charli mam najlepszy kontakt. Pewnie zastanawiacie się co się stało z Finnem, wywalili go z paczki, ale to logiczne, że w serialu nadal gra.
- No opowiadaj. - Szatynka była bardzo przejęta i zdezorientowana.
- Gdy byłam na lotnisku, wsiadałam dosłownie do samolotu usłyszałam za sobą krzyki i swoje imię. Gdy się odwróciłam zobaczyłam Noah, miał zaczerwienione oczy i powiadomił mnie, że wylatuje do Australii. - Znowu zrobiły mi się szklanki w oczach, ale nie przerywałam. - Wtedy zaczęłam płakać, bo poczułam jak bardzo go kocham i jak bardzo za nim tęskniłam. Pocałowaliśmy się i pożegnaliśmy ,,Goodbye Will''. - Zauważyłam, że Mills również ma zaszklone oczy i na ostatnie słowa cicho zaśmiała się.
- Kylie, mam pomysł, nie możesz tego teraz tak zostawić. - Byłam zaskoczona tym, co ona mogła wymyślić.
- Przyjedziemy do ciebie za dwa tygodnie w piątek i polecimy zrobić Noah niespodziankę. Zostaniemy u niego na weekend, a później ty wrócisz do Kanady, a my do Nowego Jorku. Chociaż jeżeli jesteś taka zdeterminowana, to powinnaś zostać z nim.
- Millie, czyś ty zwariowała?! Bilet do Australii kosztuje z tysiąc siedemset dolarów. Owszem mamy wszyscy pieniądze, ale to jest naprawdę bardzo duża suma. I nie wiem jak zareagują inni.
- O pieniądze się nie martw, w końcu jesteśmy aktorami duh? Załatwię nam darmowy lot, a ty zobaczysz swojego ukochanego, buziaki. - Millie rozłączyła się, a ja po raz pierwszy poczułam w sercu iskierkę nadziei.
Tydzień zleciał bardzo nudno, to że niedługo miałam zobaczyć Noah nie było też takie super, ja nadal miałam do niego żal. Z drugiej strony bez niego czułam pustkę i ze smutku cały tydzień przeleżałam rozmawiając czasami z przyjaciółmi i dogadywaliśmy szczegóły niespodzianki dla Noah. Adres nie był problemem, bo podał go Gatenowi, który po sytuacji z Finnem był jego najlepszym przyjacielem.
Kolejny tydzień leciał bardzo wolno, im szybciej do spotkania z Noah, tym bardziej czas się dłużył. Dzień przed wylotem nie mogłam zasnąć, a lot odbywał się o piątej rano. Tym razem leciała z nami Addison i Dixie, ponieważ chciały pozwiedzać Australię.
Dzień wylotu
Mam normalnie Déjà vu, znowu siedzę popijając kawę z Addison na lotnisku, tylko tym razem czekamy na paczkę przyjaciół.Gdy w końcu zauważam zaspaną grupkę, która zmierza w naszym kierunku wstaje z siedzenia i podbiegam do Charli. Przytulam ją tak mocno, że prawie ją dusze, tak samo robię z Millie i Sadie. Z resztą również się przytulam, ale nie tęskniłam za nimi, aż tak jak za moimi dziewczynkami.
- Tak bardzo za wami tęskniłam. - Łzy pojawiły mi się w oczach, a wszyscy na raz przytulili mnie. Nagle usłyszeliśmy głośny komunikat.
- Pasażerowie lotu do Australii proszeni są o ustawienie się w kolejce do samolotu. Powtarzam, pasażerowie lotu do Australii proszeni są o ustawienie się w kolejce do samolotu. - Momentalnie wszyscy ruszyliśmy w kierunku kolejki i po chwili byliśmy już w samolocie.
CZYTASZ
Just friends 2 ~ Noah Schnapp
Teen Fiction2 Część mojej pierwszej książki ,,Just friends'', mam nadzieję, że ta też będzie miała dobry odzew.