rozdział 11. (ostatni)

1.1K 49 48
                                    

24 grudzień 2020 rok
- Nie! Powinniśmy wziąć te zielone. - Moi bracia wykłócali się w ikei jakie łańuchy na choinkę wziąć.

Przeglądałam coś w telefonie i łaziłam pomiędzy alejkami z rodzicami, moimi braćmi, Addison i Finnem. W domu czekała na nas cała ekipa stranger things nie licząc Noah. Stwierdził, że nie chce mnie widzieć na oczy przez to że jestem z jego wrogiem. Co z tego, że to on mnie zostawił dla Daisy i nie odzywał się do mnie.

Postanowiłam odpalić instagram, lecz po chwili tego pożałowałam.

@NoahSchnapp Ily so much, my lucky

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@NoahSchnapp Ily so much, my lucky. ❤️

@gatenmatarazzo Fu.

@milliebobbybrown Jesteś kompletnym idiotą.

@sadiesink Jak możesz być z taką brzydką laskąXDSzanujmy się.

Kochałam moich przyjaciół za to, że mimo to, że Noah to ich najlepszy przyjaciel to są po mojej stronie.

Po kupieniu wszystkich dekoracji w ikei na święta, ruszyliśmy do kas. Mój chłopak pocałował mnie w głowę i objął w talii. Nie było tak samo jak z Noah.

- Kocham cię. - Wyszeptał mi do ucha, a ja lekko wzdrygnęłam się i niepewnie uśmiechnęłam.

Po powrocie do domu, wszystko było gotowe. Ekipa z serialu plus Charli, Dixie, Charlotte, Wyatt i Jack zajęli się jedzeniem i posprzątaniem domu. My dodatkowo dodaliśmy kilka dekoracji i po chwili byliśmy przy stole. Później po tej uroczystej części i zjedzeniu kolacji mieliśmy udać się na imprezę do Lotty.

- Mmm Jakie pyszne! - Wykrzyczał jak zwykle nadpobudliwy Gaten, na co Caleb skarcił go wzrokiem.

- Dziękuje za uznanie. - Powiedziała moja mama lekko rozbawiona.

Tak jak zamierzaliśmy, po kolacji udaliśmy się do Charlotte. Gdy weszliśmy w domu był porządek, a stół i alkohol uszykowane.

- Hej! Może zanim się zhlejemy, to pojedziemy na jarmark? - Zaproponował Jack.

- To dobry pomysł. Ponoć zawsze jest tam fajny klimat i dobre jedzenie. - Powiedziała Charli i wszyscy po chwili jechaliśmy już w autach. Tak, w autach, z tego względu, że było nas za dużo. Oczywiście Addison i Dixie poszły na jakąś huczną imprezę do swoich znajomych.

W głośniku samochodu rozbrzmiewała świąteczna muzyka.

- All i want for Christmas is youuuuu! - Wykrzyczeliśmy wszyscy w tym samym momencie. Z tyłu już popijaliśmy tequile, z czego pan kierowca Finn nie był zachwycony.

- Szkoda, że nie ma z nami Noah. - Wypalił jak zwykle z za długim jęzorem Gaten.

- Gaten! - Skarciła go Sadie.

- Spokojnie, to że z nim już nie jestem, nie oznacza, że nie macie prawa o nim rozmawiać. - Powiedziałam ze smutnym uśmiechem, nikt się nie odezwał, tylko pokiwali smutno głowami.

Just friends 2 ~ Noah SchnappOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz