Prolog

1.1K 44 5
                                    

Były takie dni, że sam zastanawiałem się co jest prawdą, a co nie. Oglądałem nasze wspólne zdjęcia i zastanawiałem się czy to było prawdziwe, czy to zwykły Photoshop. Kochanie, przecież ja i ty byliśmy na zawsze. Gdzie jesteśmy i co się z nami stało? Przebierałem przez kolejne zdjęcia, a łzy zbierały mi się w oczach, byłeś przy mnie taki szczęśliwy. Tylko przy mnie twój uśmiech dosięgał oczu, po twoim odejściu nie zobaczyłem więcej tego uśmiechu.

Mimo tego, że stale śledziłem twoja karierę i twój związek. Staram się być silny, obiecałem sobie, że będę silny, że zrozumiem i zwrócę ci wolność. Problem jest w tym, że w rzeczywistości wolny jesteś tylko przy mnie. Jednak odszedłeś, a ja ci na to pozwoliłem. Pozwoliłem żebyś zamknął za sobą drzwi i ich więcej nie otworzył. Kolejny raz powtarzam sobie w głowie, że powinienem być silny.

Jestem, wierzę w to, że jestem. Miliony fanów widzi mnie na scenie i wierzy mi w to, że jestem silny. Natomiast ja po każdym koncercie rozpadam się na kawałki, jak może cię przy mnie nie być, gdzie jesteś do cholery? Szukam cie wzrokiem na każdym występie z nadzieją, że wrócisz, ale nigdy cię tam nie ma. I kiedy sześć lat później na Madison Square Garden z głośników rozbrzmiewają pierwsze nuty Falling, unoszę wzrok ku sektorowi VIP i w końcu cię dostrzegam, a jedyne co sobie uświadamiam to to, że napisałem o tobie zbyt wiele piosenek.

FallingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz