- Przypomnisz mi dlaczego za mną chodzisz? Rozumiem, że przyjaźń i takie tam, ale sabotowanie innych uczestników nie jest dobrym sposobem na wygranie...- westchnał cicho Midoriya, odrwacajac wzrok na zaskoczonego Kirishime.- Bakugo czesto przebywa w twoim "towarzystwie"- odparł Eijiro, drapiąc sie nieśmiało po karku.
- Tak, ale ...- Izuku zamyslił sie na chwile. Plan Kirishimy jak widać polegał na "przypadkowych" spotkaniach gdy tylko ten zauważy lub bardziej USŁYSZY, że blondyn zbliża sie do Deku. Przez co Eijiro musiałby być zawsze w pobliżu zielonowlosego co skutecznie przekreślało szanse na wygraną Izuku... Lecz z drugiej strony... Kirishima ze swoją mocą mógłby posłużyć jako własna tarcza obronna Midoriyi przed Bakugo, co by wyszło wszystkim na dobre i co mu bardzo odpowiadało.
Eijiro spojrzał sie z zdezorientowaniem na mruczącego coś pod nosem niższego chłopaka, ruszającego ręką jakby cos pisał.
- DEEEKKKUUUU!!!- nagle po całym korytarzu szkolnyn rozbrzmiał głośny krzyk Katsukiego i odgłosy silnych wybuchów.
Kirishima schował sie szybko za szafki, zostawiając na środku korytarza samotnie przestraszonego Izuku.
Wystawił kciuka w góre i uśmiechnał sie lekko w stronę chłopaka sygnalizując, że wszytsko jest pod kontrolą i aby sie nie martwił.Jednak pomimo szerokiego uśmiechu przyjaciela, Midoriya przelknał tylko glosno ślinę zaczynając sie modlić w myślach i rozdzielać wszytskim bliskim mu osobą swoje najcenniejsze figurki z All Mightem w spadku.
Nie mineła sekunda a rozwścieczony blondyn upadł z silą na podloge, wpadając na jakąs osobe.
Tą osobą okazał sie Kirishima, który za pomocą swojej mocy utwardził sie i wpadł na biegnącego szybko Bakugo w ostatnij chwili go przewracając.
Katsuki pomasował swoje czoło, cicho przeklinajac pod nosem. Otworzył swoje krwiste oczy i uniósł wzrok na "debila, któremu chyba znudziło sie życie lub nie potrafi normalnie chodzić, jeśli na niego wpadł"
- Sorka Bro, nie zuważylem cię...- odparł cicho Kirishima, wstawiając dloń w stronę blondyna.
Bakugo popatrzyl sie tylko z obżydzeniem na uśmiechniętego glupio chlopaka i odrzucił jego dlon na bok, samemu wstajac z podlogi.
Otrzepał swoje spodnie i spojrzał w kierunku gdzie stał jego cel do zabicia.
Właśnie....
Stał.
- Kurwa, spierdolił - warknał wrogo pod nosem Katsuki, wkładajac rece do kieszeni.
-Hej, jestem Kirishima Eijiro - odezwał sie czerwonowlosy, przechylajac glowe w strone blondyna aby zasłonić mu widok przed sobą.
- MYŚLISZ, ŻE CI SIE PRZEDSTAWIE, DEBILU?! - warknał Katsuki
- Nie- Eijiro uśmiechnał sie jeszcze szerzej ukazyjąc swoje ostre kły- Wiem kim jesteś, Bro!
Bakugo wbił zdezorientowany i zaskoczony wzrok w wyższego chłopaka.
- Moim przyszłym-
Nagle Kirishimie zadzwonił telefon, który szybko odebrał.
- Tak, Bro? - odparł Eijiro gdy usłyszał zaniepokojony głos Izuku po drugiej stronie-Mówiłes aby nie sabotować a sam teraz to robisz!- mruknał cicho niezadowolony
Katsuki przewrócił tylko oczami i udał sie w kierunku przeciwnym lecz został nagle zatrzymany przez silny uścisk dlonj na swoim ramieniu. Chłopak odwrócił morderczy wzrok za siebie na Kirishime.
Ten jednak tylko wsłuchiwał sie uważnie w rozmowe i puścił oczko w strone Bakugo.
Blondyn z brutalną silą wyrwał ramie z uścisku czerwonowłosego i oddalił sie w kierunku swojej nowej klasy.
- Oby moja klasa nie zawierała samych takich pojebanych ludzi- mruknał pod nosem Bakugo wchodząc po schodach i przy okazji przyglądajac sie pozostalym ludzi na korytarzu.
Jakaś zielonowlosa, niska żaba robiaca zdjęcia aparatem, sztynce robiącej zdjęcia z ukrycia temu debilnemu brokułowi rozmawiającemu z przarażeniem przez telefon. Aż mu sie odechciało po tym wszyskim biec aby zabic tego debila. Może kiedy indziej...
Jakiś kretyn umazany markerem po włosach, próbujący chyba zapalić świeczki za pomocą kamieni i iskier elektrycznosci.
Jakaś różowy, kosmiczny babsztyl robiąca sobie depilacje za pomocą taśmy klejącej z łokcia jakiegoś typa.
Małe winogrono podobne coś śliniące sie na widok każdej możliwej formy życia z cyckami.
I wkońcu jakaś alternatywka z wtyczkami w uszach, która ubiera sie jak chłop. W sumie to można by było sie zastanowić nad tym czy aby napewno jest dziewczyną... wkoncu jest płastrza od samego blondyna...
- O właśnie takich pojabanych ludzi mi chodziło...- westchnał ciężko Katsuki, otwierając drzwi do swojej nowej klasy.
CZYTASZ
\YOU KNOW? WE'LL BE A COUPLE\ [Traffic Light Ships]
FanfictionWyjaśnienie:-Trafic Lights Ships: 💚-Midoriya ( Tododeku ) 🧡-Kaminari ( Shinkami ) ❤-Kirishima ( Kiribaku ) Gdy trójka przyjaciół zakłada się kto pierwszy rozkocha w sobie drugą połówke, nie spodziewają się, że wyznaczone przez nich "cele" nie bądą...