•Witam Kruszel•

134 6 3
                                    

Perspektywa Łukasza
Nie było mnie w domu już dobre dwa lata ciekawe czy coś zmieniło i jak tam Marek Kruszel. Uśmiechnąłem się złowieszczo na myśl o nim
-a ty co się tak szczerzysz Wawrzyn?-usłyszałem głos Igora w przeciwieństwie do mnie to on był aniołem, a ja demonem w ciele nastolatka czy takiego nastolatka to nie wiem mam skończone osiemnaście lat więc chyba nim nie jestem już, ale za to Maruś ma tez osiemanaście bądź siedemnaście

-słyszysz mnie?-zapytał, a ja zerknąłem na niego
-co tam Igorku?-zapytałem uśmiechając się
-czemu się tak szczerzysz?-zapytał mnie
-szczerze się dlatego że jedziesz ze mną do Szczecina-uśmiechnąłem się
-co?!-krzyknął, ale on śmiesznie krzyczy

-jedziesz ze mną do Szczecina przy okazji zobaczysz Kruszela pakuj się-uśmiechnąłem się dwuznacznie, a on poszedł się spakować

-już-podszedł do mnie z walizką
-to jedziemy-wyszliśmy i skierowaliśmy się w stronę białego mercedesa, wsiadłem na miejsce kierowcy, a Igor schował bagaż i usiadł na miejscu obok kierowcy i ruszyliśmy

Jechaliśmy już coś około trzy godziny i za pół już będziemy
-jak się czujesz z tym że zobaczysz Marka?-zapytałem

-a jak mam się czuć? Dobrze-odpowiedział i spojrzał na mnie, a ja z spod czarnych okularów spojrzałem na niego- nie cieszysz się Kruel?-zapytałem go

-cieszę się-westchnął, oj Kruszel coś się nie cieszysz

-za ile będziemy?-zapytał mnie spoglądając na mnie

-coś około pięciu minut-odpowiedziałem i uśmiechnąłem się zamienię twoje życie w piekło Kruszel od dziś uśmiechnąłem się na samą myśl o tym

-jesteśmy-odpowiedziałem i zobaczyłem jak Kruszel wychodzi z jakimś typem z domu, wysiedliśmy z samochodu, Igor wziął swoje bagaże, a ja podszedłem do domu o mijając Kruszela witaj Kruszel uśmiech wpłynął na samą myśl o tym jak będę zamieniać jego życie w piekło

Szykuj się Kruszel na wielki powrót Wawrzyniaka

Perspektywa Marka

Odprowadzałem Oskara, bo robiliśmy projekt i nagle pod dom Wawrzyniaka podjechał biały mercedes, a z niego wysiadł Łukasz cały na czarno-czarne rurki, czarna koszulka opinająca jego mięśnie na klatce, czarne balenciagi, czarna skórzana kurtka i czarne okulary, jego włosy były ułożone, gdybym był dziewczyną to bym na niego poleciał, ale jestem chłopkiem i nie polecę na niego, po chwili wyszedł Igor?

Gdy go zobaczyłem podbiegłem do niego i wskoczyłem mu na ręce-tęskniłem braciszku-wtuliłem się w niego-tęskniłem Igor

-młody my się w ogóle znamy?-zapytał, a mi stanęły łzy w oczach
-tak, jesteś moim bratem-odpowiedziałem
-młody ja nie mam brata-zmarszczył brwi, okej od dziś go nie masz
-mhm-mruknąłem sam do siebie-okej od dzisiaj nie masz brata zapomnij że w ogóle ktoś taki jak Marek Kruszel istnieje-powiedziałem ze łzami w oczach i odszedłem od niego, a on się patrzył jak odchodzę

Szłem w stronę domu, ale ktoś mnie zaczepił-witaj Kruszel-powiedział mi ten głos, który dobrze znałem Wawrzyniak
-spierdalaj Wawrzyn idź sobie do Igora, oboje jesteście siebie warci-odpowiedziałem i już miałem chwytać za klamkę od furtki, bo niestety ale Wawrzyniak mieszkał dawa domy dalej od mojego tylko że po drugiej stronie

-Kruszel-szarpnął mnie za ramie-jak ty się do mnie wyrażasz jakie „spierdalaj"?-warknął do mnie, wow kurwa ale się boje ciebie Wawrzyniak

-puść mnie idź do Igora, przecież to ty mu pomogłeś w poderwaniu Oskara, który cierpiał bo jego chłopak pojechał z tobą, najlepiej oboje spierdalajcie ty i Igor, on nawet nie pamięta że ma brata, a spędził z nim całe życie, ale najlepiej powiedzieć „młody my się nie zanamy" więc spierdalaj Wawrzyniak z Igorem-warknąłem i otworzyłem furtkę. Miałem już wyjebane na to że mieszkam sam, bo Igor mnie zostawił, nie mam mu tego za złe, ale mam to że powiedział słowa, które mnie zabolały, bardzo.

Perspektywa Łukasza

-ja muszę do niego iść wytłumaczyć to wszystko-Igor krzyczał i mi się wyrywał

-Igor kurwa uspokój się-pociągnąłem go do siebie i pocałowałem, a on złapał moją kurtkę, położyłem dłonie na jego talii

-już spokojny?-zapytałem, a on pokiwał głową i przytulił mnie-straciłem go-szepnął płacząc nie tylko ty stary go straciłeś

______________________________________________
Polubicie Igorka, zobaczycie
Jak się podoba pierwszy rozdział?
Taki trochę nudny

W imię miłości||KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz