Here we gooo#countdownwattpad na Twitterze x
Będę baaardzo wdzięczna, jeśli zostawicie chociaż jeden komentarz pod tym rozdziałem.
List numer 11
Najdroższa Helene,
Dzisiaj czuję się o wiele słabiej, ale o moim zdrowiu ponarzekam ci w tym prywatnym liście, te są od opowiadania o tym, co wydarzyło się u mnie w pracy. Dzisiaj nastąpił przełomowy punkt. Violet w końcu wyznała mi prawdę, zaufała. Bałem się o nią, po tym jak zadzwoniła do mnie wieczorem, kompletnie się załamując. To było uczucie porównywalne do... Do tego, jak dowiedziałem się, że moja pacjentka popełniła samobójstwo. Jednak Violet tego nie zrobiła. Przyszła do mnie, opowiedziała o wszystkim i walczyła dalej. Nigdy nie przestanie mnie to zadziwiać... Siła jaką posiada człowiek. Ludzka psychika zawsze będzie dla mnie zagadnieniem, które będę zgłębiał z ogromną chęcią. To przecież jest tak fascynujące, to, do jakiego bałaganu można doprowadzić nasz umysł i to, jak silni jesteśmy, gdy chcemy przywrócić w nim porządek. Ona też taka jest, silna, zdeterminowana. To młoda dziewczyna, która przeszła przez wiele zła w życiu i to mnie motywuje, wiesz? To mnie tak bardzo motywuje, kochana, chociaż wiem, że nie zostało mi dużo czasu. Czuję to. Czuję, że zbliżam się do Boga, że wyciąga w moją stronę swoją dłoń. Może zrobi to, gdy opuszczę ten gabinet i nie zdążę cię zobaczyć? Mam nadzieję, że mi na to pozwoli, ale nawet jeśli nie, zobaczysz ten list i przeczytasz go. Wydaje mi się jednak, że nawet bez tego wiesz jak silna jest moja miłość do ciebie. Byłbym wdzięczny, gdybym mógł zobaczyć twoją twarz jeszcze jeden raz, ale jeśli mi się nie uda... I tak się uśmiechnę. Przecież znam ją na pamięć.
Kocham Cię, z każdym dniem coraz mocniej.
Twój ukochany,
Ezra
Ah, zapomniałbym! Pamiętaj o czym rozmawialiśmy... Żadnej stypy. Zjedzą sobie schabowe w domu.
— Zdążył wrócić. Odszedł kilka godzin później.
Helene Wilder wpatrywała się w stos listów, które ściskałam w swoich dłoniach niczym najcenniejszy skarb. Jej siwe włosy związane zostały w niskiego koka, a ciało okrywała czarna sukienka. Kiedy tylko dostrzegła moją osobę po otwarciu drzwi, delikatny uśmiech wykwitł na jej twarzy, powodując, że nie mogłam nie odwzajemnić tego gestu. Bez słowa wpuściła mnie do środka, niemal od razu wyjmując z lodówki szarlotkę, gdy tylko weszła do kuchni. Dołączyła do niej również dwie herbaty, podczas gdy w tle cicho rozbrzmiewała melodia z radia.
Helene Wilder wiedziała jaki był powód mojej wizyty. Zdawała sobie sprawę, że przeczytałam listy, które mi wręczyła. Listy, które czytałam kilkukrotnie przez ostatni tydzień. Te, które były prawdziwym ukojeniem dla mojej duszy.
Ezra Wilder był szczęśliwy.
— Bardzo za nie dziękuję, nawet nie wyobraża sobie pani jak bardzo mi pomogły — cichy szept wydostał się z moich ust, gdy dotykałam palcami gorącego kubka. — Przeczytanie jego myśli było... kojące. Nawet nie potrafię opisać tego innym słowem, po prostu kojące.
Jej uśmiech poszerzył się. Ona zapewne odczuwała to w ten sam sposób.
Helene Wilder straciła swojego męża, ale wiedziała, że odszedł szczęśliwy. To sprawiało natomiast, że czuła ulgę.
CZYTASZ
Countdown - ZAKOŃCZONE
Ficção AdolescenteIch poukładane myśli nigdy nie obejmą bałaganów, jakie mają miejsce w naszych głowach, za każdym razem, gdy jesteśmy razem.