🌺 • 7 ~ Słonecznik bagienny | Tajemniczy kwieciarz. • 🌺

174 24 9
                                    

Kwiatami, które wielu ludzi kojarzyło z okresem lata, były zazwyczaj słoneczniki. Serce Mei również radowało się na ich widok, szczególnie gdy były wyższe od niej i lekko poruszały się pod siłą wiatru. Osobą w Wiosce Liścia, która wręcz uwielbiała słoneczniki była pewna pani w podeszłym wieku. Nohara często do niej zaglądała, by pomóc jej przy pielęgnacji kwiecistych drapaczy chmur.

Pewnego słonecznego popołudnia wracała właśnie z takowej wizyty i dostrzegła znajomą czuprynę. Kakashi leżał na płocie i czytał książkę.

- Hej - Mei zatrzymała się tuż przy jego stopach.

- O. Cześć - ten przerwał lekturę i zeskoczył na ziemię - Wracasz od tamtej starszej pani?

- Tak, skąd wiesz?

- Rin wspominała, że czasami do niej zaglądasz. To od niej? - spojrzał na koszyk, w którym znajdował się pokaźnych rozmiarów kwiat słonecznika.

- Tak, dała mi go w podziękowaniu za pomoc. Co tam czytasz? - Nohara przechyliła głowę na bok.

- Hę? Nic takiego - chłopak schował tomik za plecy.

- Icha Icha Paradaisu? - pomimo refleksu szarowłosego, Mei udało się przeczytać napis na okładce - Ponoć nie są to książki dla dzieci... - dodała, patrząc na Hatake z dość dosadną miną.

- Odezwała się dorosła - mruknął Hatake, chowając nowelkę za pasek.

- Co w ogóle tam pisze?

- Jesteś dzieckiem, nie pokażę ci.

- Mam tyle lat co ty.

Rozmowa w końcu przeszła na bardziej przyziemne tematy, a dwójka dwunastolatków wolnym krokiem ruszyła przed siebie, gaworząc w najlepsze.

×××

- Słoneczniki, tak?

Zaraz po odprowadzeniu Mei, Hatake skierował się na bagniska w głębi lasu. O ile dobrze pamiętał, rosły tam słoneczniki. Co prawda była to odmiana słoneczników bagnistych, ale jednak zawsze coś.

×××

Idąc piechotą po dach domów Kakashi co chwila poprawiał każdy kwiat po kolei.

Nagle błogą ciszę przerwało niestety donośne: "KAKASHI!!!". Na dźwięk swojego imienia Hatake natychmiast się odwrócił. Po chwili tuż koło niego przebiegł Gai, wznosząc wielki tuman kurzu. Pęd powietrza, z jakim się przemieścił źle wpłynął na trzymany przez Kakashi'ego bukiet, z którego zostały jedynie powykrzywiane gałązki bez płatków.

- Kakashi, walcz ze mną! - zawołał Maito donośnie.

Siedzącym w ogrodzie Mei oraz Rin udało się zobaczyć Gai'a, uciekającego przed Hatake.

- Oni tak zawsze? - zapytała starsza siostra.

- Tak - pokiwała głową młodsza.

Słonecznik. Czyste myśli, szlachetność, oddanie. "Lubię cię".

🌺 • 🌺 • 🌺 • 🌺 • 🌺

Miśki, możemy czuć się wartościowi;
poznaliśmy tajemniczego kwiaciarza
jeszcze przed Mei 😌🌻🌻🌻

❝Anogoro no hana.❞ | 𝗡𝗔𝗥𝗨𝗧𝗢 (✓)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz