Prolog

1.7K 75 25
                                    

- Kei - w przedpokoju rozległ się stłumiony głos brata chłopaka - Wstawaj ty leniu, spóźnisz się do szkoły jak tak dalej będziesz leżał - stanął w wejściu do pokoju nastolatka

Jednak Kei nie odpowiadał.

W tym pięknym deszczowym dniu, nie miał nic innego do roboty niż cały czas gapić się w sufit  swojego pokoju, który był oklejony gwiazdami świecącymi w ciemności. Ze łzami w oczach myślał o swoim przyjacielu, ale chyba już nim nie był i wiedział o tym jak spieprzył po całości. Dręczyły go myśli co zdarzyło się kilka dni temu i nie potrafił sobie tego wybaczyć

- Akiteru - odezwał się zachrypniętym głosem - Mogę nie iść dziś do szkoły? I tak kurwa do końca życia - warknął w poduszkę po czym podniósł głowę, a jego oczy były całe zakrwawione i spuchnięte

- Kei, co się dzieje? - zapytał siadając obok młodszego brata na łóżku - Chcesz o tym pogadać?

***

dla nie wtajemniczonych, to poprawiam książkę i no proszę o cierpliwość bo to chwilę potrwa

°Mroźne Dni ° [1]Tsukkiyama°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz