3 : Naleśniki

833 48 110
                                    

Tadashi Yamagushi

Wstałem jako druga osoba w moim pokoju, pierwszy był Akashi który był skołowany wyglądem Kuroo. Prubowałem usiąść, ale jednak zostałem zatrzymany przez dwie rzeczy, natomiast takie jak :
- ręce blondyna
- usiadłem na nim ( chyba na nim zasnąłem).

- Hej Akashi-san chcesz coś zjeść? - spytałem się najciszej jak się da tak aby chłopak mnie usłyszał

- Z chęcią, więc ruszamy do kuchni zrobić śniadanie dla tych śpiochów - odpowiedział głaszcząc swojego kapitana po głowie.

Jakby nie patrzeć ja i Tukki ship'ujemy dużą ilość ludzi z naszego otoczenia np. Hinata x Kageyama, Kiyoko x Yachi, Noya-senpai x Asahi i wiele wiele więcej. Nawet znajdą się z innych klubów siatkarskich które są po prostu cute, w skrócie jesteśmy swatkami :)

Po dłuższej debacie co będziemy robić na śniadanie wraz z Akashim ustaliliśmy że naj lepszą opcją będą naleśniki. Nie takie zwykłe naleśniki bo z czekoladom, jabłkami i specjalnie dla Tsukkiego z kokosem jego ulubione.

Po skończonej pracy z wyrobem ciasta wsypaliśmy dodatki do masy. Gdy nagle....

BANG..

Coś a raczej ktoś sapdł ze schodów. Trójka baranów postanowiła postanowiła, że zrobią z siebie ludzką kulkę, 3 osobową kulkę...

- AKASHI!!!!!! POMOCY NIE MOGĘ ODDYCHAĆ

- LEV WEŹ TE STOPY Z MOJEJ TWARZY!!

-PRZEPRASZAM KUROO - SAN

-Możecie tak nie krzyczeć obudzicie Tsukkiego i od samego rana będzie miał zły humor .... - powiedziałem

-Yamagushi ma rację nie krzyczcie tak bo całą okolice obudzicie - poparł moje zdanie Akashi-san

Jak wszyscy grzecznie zaczęli jeść jedzenie do kuchnie wszedł Tsukki bez okularów, ponieważ je mu zabrałem. Ostatnio skarżyłem się na gorszy wzrok, z tego powodu chłopak dawał mi je jak coś robiłem.

- Tsukki uważaj... - chłopak wpadł na ścianę - ściana...

- Dzięki że mnie ostrzegłeś, proszę oddać mi moją własność.. - wyciągną rękę w moją stronę

Podałem mu swoją, a ten na gest zacząć ze mną tańczyć do muzyki w tle.

Podałem mu swoją, a ten na gest zacząć ze mną tańczyć do muzyki w tle

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( Coś w tym stylu)

- T-tsukki c-co tty robisz-sz? - byłem

buraczkiem

- Zabieram okulary.. - ale czemu musiałeś powiedzieć to tym oschłym głosem?

Odszedłem do niego - Naleśniki z kokosem są na stole, a teraz idę się umyć..

Ruszyłem do pokoju ze łzami w oczach. Wbiegłem do pokoju z hukiem zabierając przy tym ubrania na zmianę. Udałem się do łazienki , oczywiście zamykając drzwi.

Podszedłem do zlewu i ściągnąłem koszulkę - Nadal tu są.... głupie siniaki, nawet sam się nie potrafisz obronić.... - te siniaki zostały zrobione przez szkolnych chuliganów - Jestem obrzydliwy, po co się łudzę,  że mnie pokocha..... Takiego grubasa jak ja...

~Po kąpieli ~

Wyszedłem z pomieszczenia ocierając pozostałości po łzach. Gdy nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Za nimi stał Shoyo i Kageyama z rozgrywającym i libero Nekomy.

- Hejka Tadashi!!! - wykrzyczał rudo włosy chłopak

- Hinata nie rób mu tak, wiesz żej jest osłabiony, poza tym hej Yamagushi - odkleił ode mnie rudom kulkę jego chłopak

- Hej, wchodzicie..

- YAKUU TĘSKNIŁEM!! - Lev podbiegł do niższego i go uściskał

- Ja też Lev, ja też - Yaku odwzajemnił przytulasa

- Kuroo co ci się stało w twarz? - ooo nasz mały prank

- Tsukishima się stał

Chciałbym żeby Tsukki chociaż trochę się o mnie troszczył jak nasi znajomi o siebie.... Wystarczy tego użalania się nad sobą, musimy się szykować na obóz.

Była piękna godzina 6.12 a zbiórkę mieliśmy o 7. 30 czyli czas najwyższy żeby się zbierać do szkoły.





**********

Gomenn że tak długo musieliście czekać na rozdział 😰

Miałam zamieszanie z klasą bo nam zmienili i muszę z moim ex siedzieć po prostu SUPERRR

Do następnego🍃😇

~Hikaruu__

°Mroźne Dni ° [1]Tsukkiyama°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz