💫Wstęp💫

11 1 0
                                    

8 klasa podstawówki ostatni rok w tej szkole, dla pewnej trójki przyjaciółek ten rok był wyjątkowy.

Pov. Idalia
Właśnie weszłam do szkoły dzisiaj zaczynamy basenem, lecz ten jest nieczynny wiec zapewne pójdziemy na sale fitnesową, gdyż na dworze pada. Po wyjściu z szatni i udaniu się w wyznaczone miejsce. Zauważyłam Julkę siedziała na parapecie i przeglądała coś na telefonie. Z racji iż byłyśmy przyjaciółkami podeszłam do niej i przytuliłam na powitane.

-Hej, co tam ?- Przywitałam się z Przyjaciółką.

- Hejka, nawet w porządku ale spać strasznie mi się chce. - uśmiechnęła się do mnie lekko co odwzajemniłam.- a co u ciebie ?

- Nawet w porządku ale strasznie nie chce mi się ćwiczyć.- opowiedziałam Julce.- Jest już Lara ?- zaprzeczyła ruchem głowy.- Czyli standardowo.-

W tym momencie zadzwonił dzwonek i razem z Julką udaliśmy się do szatni aby się przebrać w strój sportowy ja miałam na sobie szare spodnie dresowe i zwykła biała bluzkę. Julka miała czarne przylegające spodnie do kolan i w tym samym kolorze top. Już miałyśmy wychodzić aż ty nagle...

Pov. Lara
O nie nie nie, szybko, no nie znowu się spóźniłam. Biegłam ile sił w nogach aby zdążyć na pierwsza lekcje. Niemal wbiegłam do szatni na szczęście dziewczyn jeszcze tam były. W tym momencie stałam cała przemoczona i zdyszana w szatni, a oczy wszystkich dziewczyn były skierowane na mnie. Pierwsza odezwała się Idalia:

-Gratulacje, tylko 3 minuty spóźnienie, czyżby nowy rekord ?- powiedziała z ironią w głosów i uśmiechnęła się sarkastycznie

-ha ha ha... bardzo śmiesznie- odpowiedziałam przyjaciółce równie ironiczne jak ona.

- dobra przebierają się bo pan się wkurzy- do rozmowy wtrąciła cię Julka. Tak jak powiedziała tak zrobiłam. Gdy już się przebrałam, zorientowałam się że w szatni zostałam tylko ja i Ida. Zamknęłyśmy sztabie na kluczyk i dałyśmy go panu Tomczakowi za którym udaliśmy się wraz z reszta dziewczyn na sale.

-Rozgrzewkę dzisiaj prowadzi Sara ! - krzyknął trener - Ruchy! Ruchy!- Po chwili już wszystkie biegałyśmy za Sarą, po pewnym czasie zaczęliśmy rozgrzewać również pozostałe części ciała. Kiedy już rozgrzewka się skończyła pan Tomczak rozdzielił nas na pary ja na szczęście byłam z Idalką, a Julka z Sarą. Sara to brunetka o długich włosach i średnim wzroście, jest bardzo cicha i spokojna w przeciwieństwie do Julki, która jest bardzo szalona i wybuchowa. Aczkolwiek razem tworzą super drużynę i potrafią się dogadać może to wynikać z tego, że znają się niemal od urodzenie. Oby dwie się jedynaczkami wiec w dzieciństwie miały tylko siebie nawzajem. Wszystko zmieniło się gdy poszłyśmy do szkoły wtedy to Sara znalazła nowych przyjaciół, a ja zaprzyjaźniałam się z Idą i Julka które znały się od przedszkola .

- Idalia z Larą, Maja z Weroniką, Emilka z Asią na bieżnie, Sara z Julką, Lena z Zuzia
Olga z Amelką na rowerki- zarządził  trener

Pov. Idalia

-no szybciej Lara, co tak wolno ?!?- pospieszałam przyjaciółkę gdy zobaczyłam ze idzie na bieżni zamiast biegnąć. Sama zaś biegłam bardzo szybkim tempem - Lara no proszę cię szybciej bo trener się przyczepi i będziemy musiały 100 pompek robić!

- no dobrze dobrze...- odpowiedziała widocznie zamyślona Lara po czym zrobiła to co jej poleciłam.

-Dziękuje- odpowiedziałam z ulgą a Lara tylko lekko pokiwała głową odrazu domyśliłam się że coś ja trapi- Ej, co jest ?- powiedziałam zmartwiona i lekko ją szturchałam ja w ramę. Dziewczyna lekko potrząsnęła głowa i popatrzała na mnie smutnymi i zranionym wzrokiem. Odrazu domyśliłam się o co chodzi- zerwałaś z nim?- pokiwała głowa na tak. Odrazu zwolniłam gdyż już ciężko było mi złapać oddech i dalej maszerując próbowałam pocieszyć przyjaciółkę co ostatecznie mi się udało i już niecały kwadrans później śmiałyśmy się obie. Późnej była zmiana i osoby z bieżni szły na rowerki a osoby z rowerków na bieżnie. 

Pov. Julka

Kiedy zajęcia dobiegały końca wyszłam szybciej z sali która znajdowała się cześciowo pod ziemia i spojrzałam na przeciwko wejście które było zamknięte kratkami. W tamtym momencie wydawało mi się ze się przewidziałam gdyż nikt tam nie chodzi a ja miałam wrażenie jakby ktoś tam szedł. Wyglądało mi to na jakąś czarna postać. Do chwili Lara znalazła się obok i zapytała o coś co utwierdziło mnie w przekonaniu ze ktoś tam jest

- też to widziałaś? - zapytała szeptem ja tylko pokiwałam lekko głową. Po chwil z nikąd pojawiła się Idalia

-na co tam patrzycie - powiedziała dosyć głośnym tonem przez co wystraszyła nas

Pov. Idalia

-wydawało nam się, tam ktoś jest...-opowiedziałam cicho Lara.

-pff... chyba sobie żartujecie przecież tam nikogo niema poza tym widzicie- wskazałam na kłódkę . - jest zamknięte a innego wejścia tam nie ma.

-skąd wiesz ? - zapytała Julka 

- błagam cię przestudiowałam mapę szkoły ze sto razy. - odpowiedziałam z pogardą - wiec paczcie i się uczcie- w tym momencie zaczęłam szperać wsuwką, która ukradłam Larze w kłódce po chwili otwarłam kłódkę i lekko pchnęłam kratkę po czym poczułam tylko jakiś ręce które ciągną mnie w bok a pochwali zastała już ciemność. Prawdopodobnie straciłam przytomność

💫💫💫
Hejka, jest to pierwszy rozdział wiec proszę się nie zniechęcać mam w planach pisać rozdziały po 700-1000 słów ale Zako będzie ich więcej i będą pojawiać się częściej mam nadzieje ze wam się spodobał. Możecie zostawiać gwiazdki i komentarze będzie mi niezmiernie miło.
Rozdziały planuje wstawiać 2-3 razy w tygodniu ale to zależy od tego ile będę miała czasu. Możecie mi zadawać pytanka w komentarzach aby lepiej się poznać a tutaj informacje o mnie

Mam na imię Aleksandra czyli Ola (jak kto woli) mam 13 lat i jest to moje pierwsze opowiadanie

💫💫💫
Do zobaczenia

Szkolna legenda || postrach pierwszoklasistów Where stories live. Discover now