<6>

450 28 12
                                    

•noo.. przecież każdy z nas wie, że podkochuje się w Gon'ie•
Zaczęła Alluka jednak Kurapika jej przerwał
•owszem ale jest też uczciwy, i nie chce zniszczyć związku swojego przyjaciela•

•masz racje.. coś się wymyśli•
Odpowiedziała mu dziewczynka
•ale najpierw trzeba przedstawić nasz plan działania Killui..•
Czarnowłosa spojrzała na towarzyszy którzy kiwnęli głową.

Killua mieszkał sam, przez co nie było problemów z odwiedzinami- chyba..

Trójka już od 10 minut dobijała się do drzwi. Po chwili Alluka przypomniała sobie o zapasowych kluczach, które dostała kiedyś od Killui. Otworzyła drzwi kluczami po czym wsadziła kluczyk do otworu w drzwiach delikatnie go przekręcając. Weszła do środka

•KILLUA! WSTAWAJ JUŻ PO 13!•
Krzyknęła czarnowłosa szukając chłopaka w jego pokoju.. jednak nigdzie go nie było..
Znalazła go na tarasie

•BAKA! MARTWIŁAM SIĘ O CIEBIE•
Wykrzyczała dziewczyna strzelając mu w czoło (w sensie no uderzyła go XD).
•na dole jest też Kurapika i Leorio, chodź bo musimy porozmawiać•

Czarnowłosa złapała chłopaka za bluzkę i pociągnęła go na doł gdzie rzeczywiście, była wcześniej wspominania dwójka

W kuchni białowłosy zaparzył wszystkim herbatę po czym oparł się o blat plecami

•więc? Z jaką sprawą do mnie przyszliście?•
Zaczął białowłosy. Dziewczynka niemal odrazu krzyknęła wstając
•PREZENT URODZINOWY DLA GON'A! JESTEŚ NAM DO TEGO POTRZEBNY!•

•dobrze, dobrze ale uspokój się i powiedz mi jaki to plan•
Starszy odgarnął włosy do tyłu

Dziewczynka wyjęła małe pudełeczko z kieszonki
•dasz to Gon'owi i poprosisz go o chodzenie, resztą się nie przejmuj•

•O NIE NIE! Owszem Gon ostatnio pokłócił się z Hisoką, ale znając życie się z nim pogodzi•
Chłopak podszedł do siostry, pogłaskał ją po głowie i schował ponownie pudełeczko do jej kieszonki

Tym czasem Gon sięgnął po telefon. Czuł się jak zabawka dla Hisoki.. zadzwonił do starszego i poprosił o spotkanie.
Po 30 minutach oboje byli już w parku..
•Hisoka.. musimy porozmawiać..•
Gon nie był już taki czuły, tak samo jak nie mówił czule.. był bardziej przygnębiony..

•o co chodzi skarbie?•
Odezwał się Hisoka widocznie zmartwiony tonem, jakim odezwał się młodszy

•możliwe że to koniec naszego związku... muszę to wszystko przemyśleć.. ja.. po prostu czuje się jak zabawka dla ciebie.. napisze lub zadzwonie później żeby cię poinformować co dalej będzie..•
Po tych słowach brązowooki odszedł w milczeniu zostawiajac mężczyznę samego

Kiedy Gon był już w mieszkaniu, odrazu skierował się do swojego pokoju i wybuchł płaczem.

Liczba słów wykorzystanych w opowiadaniu: 382 słowa
Mam nadzieje że rozdział się spodobał^^" następny będzie jeszcze dzisiaj lub jutro

Może kiedyś...|KILLUGON STORYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz