Okoliczności nie ciekawe, ale i tak strasznego Halloween 🤪☠︎︎
____________________________Przestraszony chłopak przedzierał się, przez gąszcza, i odgarniając rękoma gałęzie, uciekał przed swoim najgorszym koszmarem.
Usłyszał za sobą rżenie konia, i zdziczały śmiech.
Poczuł, że mgła gęstnieje, spowija teren lasu niczym swego rodzaju pułapkę. Pułapkę na niego.
Poczuł jak coś łapie go za tył podartej bluzki, a on sam krzyczy i potyka się, z hukiem lądując na...-Nie, nie i jeszcze raz nie! - krzyknął Hiroto, wchodząc na scenę - Tego nie ma w scenariuszu! - machnął zeszytem.
Midorikawa zamrugał i spojrzał w swoją część tekstu narratora.
-O, rzeczywiście - mruknął - Nagumo po co się wywaliłeś? - spojrzał na chłopaka leżącego na ziemi, zaplątanego w kable od lamp oświetleniowych.
-No nie wiem, zgaduj- warknął - Może dlatego, że wszędzie na scenie są te cholerne kable!
-Przyznaj, że nie umiesz utrzymać równowagi - parsknął zaczepnie Afuro, zdejmując z głowy dynię - Ten plastik źle działa na moje włosy - przygładził je.
-Suzuno... - Kiyama rzucił w śpiącego srebrnowłosego kulką z papieru - Suzuno!
Mido chwycił za megafon, i stukając w niego wziął wdech.
-POBUDKA! NIE ŚPIMY NA PLANIE!
Srebrnowłosy otworzył oczy, i spadł z krzesła trąc się po głowie.
-Co się dzieje? - mruknął - Pali się?
-Co z ciebie za oświetleniowiec? - kontynuował Ryuuji - Nasz aktor się wywalił przez twoje kable!
-Z Nagumo taki aktor, jak z koziej dupy trąbka - mruknął zaspany, i wstał podchodząc do kabli. Zebrał je wszystkie i wrzucił do pudełka - Zrobione
-No... Chyba nie o to chodziło, ale może być - wzruszył ramionami czarnooki. - Kontynuując...
Poczuł jak coś łapie go za tył kurtki a następnie podnosi do góry i mamrocze złowieszczo...-Moje włosy!
Mido spojrzał na swój tekst a następnie podszedł do Hiroto.
-Tego też nie ma w scenariuszu!
Kiyama jęknął i spojrzał na Nagumo klepiącego się po głowie.
-Jak miałem go unieść?! - krzyknął Terumi - Jest za ciężki!
-Insynuujesz, że jestem gruby? - fuknął Haruya.
-A jak myślisz?!
-To nie wypali - westchnął Hiroto.
-Witajcie moi kochani, jak wam idą przygotowania do przedstawienia? - usłyszeli przesłodzony głos.
-O w cholerę - mruknął Mido - Uciekamy?
-Nie zdążymy - odszepnął Hiroto.
-Jest wyjście pożarowe...
-Hiroto-kun! - krzyknęła dyrektorka łapiąc ich za ramiona - Jak wam idzie?
-Cudownie Pani Dyrektor - mruknął Hiroto.
-Jestem przekonana, że będzie świetnie! - pisnęła, a jej blond loki poszybowały do góry - Ryuuji-kun mogę zobaczyć scenariusz?
Hiroto wymienił spojrzenia z chłopakiem, i starał się mu coś przekazać.
-Nie mam - mruknął czarnooki.
CZYTASZ
One Shoty - Inazuma Eleven
Fiksi Penggemar[ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE] One Shoty z Inazumy Eleven, Inazumy Eleven Go i Inazumy Ares Zapraszam i miłego czytania ❤︎