Szczerość i Przyjemność

33 6 1
                                    

Pojawia sie scena +18

Lauren pov.

Dobra, ogarnęłam się fizycznie, teraz pozostaje tylko przygotowanie psychiczne, z którym będzie gorzej. Mam jeszcze godzinę do spotkania z Camilą. Jeszcze nigdy się tak nie stresowałam, chyba umrę zanim tam dojdę. Może przypadkiem coś mnie potrąci. Oby. Chodzę w kółko po pokoju i przerabiam wszystkie możliwe scenariusze. Jestem pewna że wyrzuci mi wszystko prosto w twarz. Przyjmę wszystko, bardziej martwię się o to jak ona będzie się czuć. Miałam sobie kiedy kurwa przypomnieć że ona też ma uczucia. Mogłam to zrobić gdy wyjeżdżałam, ale cóż, jestem pizdą, która nie ma uczuć. Chcę już tam być. Chcę mieć to już za sobą. Ale jednocześnie ogarnia mnie taki strach. Będę próbować naprawić naszą relację, nawet kosztem innej. Mam tu na myśli w chuj zazdrosną Vero na karku. Czego nie robi się dla przyjaciół. Cóż dawnych przyjaciół.

Mój tok planowania przerywa dźwięk telefonu. Podnoszę go, patrząc na wyświetlacz.

Nieznany

Kurwa jego mać mówiłam że umrę. Dobra spokojnie to tylko rozmowa przez telefon z miłością Twojego pieprzonego życia. Dobra raz się żyje. Naciskam zieloną słuchawkę i przystawiam urządzenie do ucha.

- Tak? - staram się brzmieć pewnie, chociaż nie wiem czy mi to wyszło

- Mam nadzieję że nie zmieniłaś zdania co do spotkania - gdy ją słyszę to mam ochotę rzucić się z okna przy którym aktualnie stoję. Moja Camzi.

- Nie, będę... - Kurwa, nie wiem co powiedzieć. Co za idiotka.

- Chciałam się upewnić. To w takim razie do zobaczenia Lauren za 10 minut - weschnęła na końcu wypowiedzi

- Do zobaczenia Camila - rozłączyłam się

Jak to 10 minut? Faktycznie, jak ten czas zleciał. W ekspresowym tempie zakładam buty, zerkam jeszcze przed wyjściem w lustro. Nawet ujdzie. Szybkim krokiem kieruje się do parku. Na dobrą sprawę dopiero teraz łapie mnie prawdziwy strach. Gdy docieram na miejsce, wyjmuję telefon. I wystukuje wiadomość

Lauren Gdzie dokładnie mamy się spotkać

Nieznany Na naszym starym miejscu

Czułam że tak napiszę. Teraz jestem jeszcze bardziej przygnębiona. Chyba zmienię jej psełdonim.

Czy chcesz zmienić nazwę kontaktu Nieznany na Camila
Tak / Nie
Tak

Na razie musi wystarczyć. Jestem już przy naszej ławce pod dużym dębem. Jest tam, odwraca się w moją stronę i wstaje. Podchodzę do niej pewnie, chociaż w środku jestem już martwa.

- Część - mówi delikatnym głosem. Spodziewałam się krzyku czy coś.

- Hej, chciałaś pogadać. I myślę że to ja powinnam zacząć - informuję ją i pokazuje ręką aby usiadła

- Więc... od czego by tu zacząć? - wypuszczam dosyć spięta powietrze

- Szczerze interesuje mnie tylko to, dlaczego zostawiłaś mnie bez słowa? Wtedy gdy właśnie najbardziej Ciebie potrzebowałam. - gdy jest taka pewna siebie, totalnie brakuje mi tlenu - Wiesz jak to jest gdy twoja najlepsza przyjaciółka, która jest dla Ciebie jak siostra, powie ci że jest w tobie zakochana. A później zostawi Cię jak szmatę. Przepłakałam tyle nocy że nie potrafię tego zliczyć, aż tu nagle wracasz i co. Myślisz że Ci wybacze?

FEAR || Camren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz