Twoja Historia z Draco, jako córka Snape'a. ~Draco Malfoy~ ✓ ZAKOŃCZONE✓ CRINGE

Wakacje u Malfoy;ów i śmierć

Przypomnienie ~G- Nie sądze- pierwszy raz sprzeciwił się Draco~

Draco był wkurzony , ale nie miał zamiaru działać , troche mnie to zdenerwowało i zdezoriętowało , czas na moją reakcje , wyrwałam się i strzeliłam Grab'owi w twarz , zabrałam swój bagaż i wyszłam , za mną Harry

D- TY DEBILU! Jak śmiejsz ją dotykać!??

He- A co draco zazdrosny?

D- Tak!

He- Co? Pierwszy raz...- wydała się smutna

Tymczasem u was

H- Sana wracaj... To ja Harry...

Ty- Harry... ja nie chce tam iść...

H- Gdzie?

Ty- Do dworu Malfoy'ów

H- Ooo to obok mojej babci domu , będę po ciebie przychodzić

Uśmiechłaś się w strone Harrego , jakoś nie zauważyłaś że już byliście na miejscu , wyszliście z pociągu , zauważyłaś Malfoy'ów , twój ojciec powierzył cię im więc porzegnałaś się z Harrym i poszłaś do Malfoy'ów

~ Witaj Sano- uśmiechła się Narcyza

~ Cześć Sano - powiedział ktoś za pleców Narcyzy , była to Belllatrix

~D-Dzień dobry- troche przeraziłam się samej Bellatrix , nagle ktoś z mojej ręki wziął walizkę był to skrzat

~Nie bój się ich , to skrzaty- powiedział Draco

~Panno Snap'e twój ojciec kazał nam cię pilnowac , więc nie mamy zamiaru cię puszczać z oka- powiedział męski głos

~ Rozumiem- powiedziałam smutnym głosem , patrząc na szczęsliwego Ron'a i Harrego

~ A ty jak zawsze gapisz się na tego śmiecia- poiwedział zazenowanym głosem Draco

Nic już nie odpowiedziałaś tylko szłaś za rodzicami Draco

2 opcja! 

Podeszłaś do rodziców Draco , nagle ktoś wziął twoją walizkę

~Oddawaj to!- wykrzyczałaś

~Zgredek nie chciał wkurzyć Pannienki- poiwedział smutny skrzat

~ To są skrzaty domowe , nie masz takich?- zapytała Narcyza

~ Nie mieszkał w domu ojca , niestety w świecie Mugoli takiego czegoś nie ma- powiedziałam smutnym głosem

~ ehhh te mugole , niepowinni istnieć tak jak Potter- powiedziała kobieta podobna do Narcyzy

~ Jak Pani śmie tak mówić o Harrym!

~Bronisz tego zdrajce krwi?- zapytała Bellatrix

~TAK to mój przyjaciel! Małpo!- wykrzyczałam w zlościach , aż Harry to usłyszał

~Jak śmiesz tak do mnie mówić ty...Ty! Ty Szlamo , bez ojca!- powiedziała Bellatrix

~BEZ OJCA!?

~ Przynosisz złe imię naszej rodzine Bellatrix zachowuj się- powiedział męski głos

Nic już nie mówiliście tylko telepierdnelście się do dworu Malofy'ów