15 minut późnej
Po kąpieli Założyłem rzeczy które dał mi Karol.
Uhhh kiedy byłem w morzu nie musiałem patrzeć na "to coś"
Jakimś cudem udało mi się to na siebie założyć. Nagle popatrzyłem się na na dziurę w scenie gdzie był chlopak podobny do mnie.
H: AAAAA!!!!! KIM TY DO CHOLERY JESTEŚ?! I DLACZEGO WYGLĄDASZ JAK JA?!
Przybliżyłem się do chłopka zauważyłem że on robi to samo
H: DLACZEGO MNIE PRZEDRZEZNIASZ?!
On nic nie odpowiadał.
H: Taki jesteś cwany? Zaraz zobaczymy!
Złożyłem rękę w pięść już miałem ochotę mu walnąć prosto w te jego buźkę ale nagle do pomieszczenia wszedł Szatyn.
K: Boże Hubert?! Co ty robisz z tym lustrem?!
Zapytał wystraszony chłopak.Czyli to się nazywa "lustro" Matko wszystkich mórz jaki ty głupi Hubert!
H: Ja n-nic!!! Tylko włosy poprawiałem ehehe
Odpowiedziałem.K: Ufff przewidziało mi się że chcesz mi lustro zbić.
Powiedział Karol.H: Hahaha zabawne.
Skomentowałem.K: Chodź zrobiłem nam herbate.
Powiedział chłopak.H: Okey
Odpowiedziałem.Szatyn spojrzał na mnie a ja na niego. Czułem się... Niezręcznie? Miałem motylki w brzuchu.
K: Ej Hubert. Gdzie twój naszyjnik?!
Zapytał chłopak.H: Co?! O! Pewnie został w....
Chciałem odpowiedzieć na na pytanie ale nazwa pomieszczenia wypadła mi z głowy.K: Łazience?
H: Tak tak!
K: Pójdę po niego.
Zaproponował Szatyn.H: Nie nie nie. Ja po niego pójdę
Odpowiedziałem.K: Na pewno?
Zapytał znów zielonooki.H: Tak tak.
Powiedziałem. I udałem się do łazienki.Nie mogę mu dać tego naszyjnika mama mówiła żeby nie wpadł w niepowołane ręce...
Wszedłem do pomieszczenia i założyłem naszyjnik. A on znów zmienił kolor na różowy.
Ej o co chodzi? Dlaczego akurat ten kolor co jest z tym wisiorem nie tak?!
Po zastosowaniu się wyszedłem z pomieszczenia i poszedłem do szatyna.
CZYTASZ
|Sekretne Życie| DxD
FanfictionHubert nastoletnia syrena, ucieka z domu żeby znaleźć tą jedyną osobę. Pewnego dnia wyszedł z podwodnego świata można powiedzieć zmienił się w prawdziwego człowieka, na plaży zobaczył płaczącego szatyna z różą w dłoni. - Pewnie dziewczyna z nim zerw...