🌊Rozdział 7🌊

97 12 0
                                    

Godzinę później

Karol

Wybiegłem z pokoju. Nie mogłem tak po prostu oddać przytulasa. Nikt mnie dawno nie przytulał tylko Karolina... Moja była. Ale zerwała ze mną dla Dominika (chodzi o Jachiego XD)

Nienawidzę swojego życia!!!!
Dlaczego co złe spotyka mnie!?

Zapytałem w myślach.

Ugh!!! Chyba powinienem przeprosić Huberta... Nie.. JA MUSZĘ GO PRZEPROSIĆ!!!

Pobiegłem do pokoju gdzie znajdował się Blondyn. Był "przygnębiony" i to z mojej winy...

K: Hubert.
Szepnąłem w stronę Blondyna

H: Umm? Cześć Karol.. Szukasz czegoś?
Zapytał przygnębonym głosem

K: Nie.. Chce ciebie przeprosić.. Nie powinienem cię odpychać.. Za bardzo mnie przesrasta zerwanie. Ale to nie był związek z miłości... Tylko przez moich rodziców. Rodzice Karoliny. No wiesz mojej *byłej* są ogromnie bogaci. A gdybym się z nią ożenił moi starzy mieli też pieniądze.
Odpowiedziałem

H: Uhhh zanam to uczcie..jeatem w podobnej sytuacji. Mama chce żebym wziął ślub z moją przyjaciółką...
Powiedział chłopak

K: Ale to tylko przyjaciółka?
Zapytałem

Czemu ja o to pytam?! Karol ty durniu!

H: No tak.. Gdybym ją naprawdę kochał była by tu ze mną.. resztą jestem tu trochę z jej winy...

K: Czyli coś musiało się stać przed tym jak znalazłem cię w wodzie tak?
Zapytałem znów.

H: Tsaaa ona ciągle mówi że mnie kocha. I mama chce żebym z nią wziął ślub bo ona jest córką....

(|brak weny|sorry ale obiecuję że kolejny Rozdział przezemnie będzie. Dłuższy)

|Sekretne Życie| DxDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz