Kiedy otworzyłem oczy ujrzałem śpiącą Julkę koło mnie, bez wachania ją przytuliłem, nie wiem jak wtedy nie mogłem jej kochać przecież jest taka śliczna, mądra, słodka, kochana, troskliwa, wrażliwa, czego można chcieć jeszcze? Jak już przytuliłem swoją ukochaną, postanowiłem pójść coś zjeść.
H: Cześć mamo
M: Cześć Hubert, widzę że już lepiej niż wczoraj
H: A wczoraj coś się stało?
M: Nie, nic się nie stało, przygotowałam dla ciebie tosty
Trochę dziwne to było? Ale cóż zignorujemy to po prostu
H: Dziękuję
Mówiąc to uśmiechnęłem się do pływającej przede mną kobiety.
Chwilę później siedziałem na krzesełku obok stołu i zajadając się tostami rozmawiałem ze starszą kobietą o blond włosach z srebrnymi kosmykami.Po zjedzonym śniadaniu popłynęłem do swojego pokoju, zobaczyłem tam swoją ukochaną nażyczoną
H: Cześć skarbie, widzę że już nie śpisz
J: wstałam przed chwilą
Kiedy mówiła te słowa, podpłynęła do mnie i przytuliła mnie do tego pocałowała w policzek, w jednym momencie zarumieniłem się
J: Wszystko dobrze kochanie?
H: Tak, kochanie wszystko dobrze
H: Może popłwamy sobie?
J: Oczywiście że tak
Złapała mnie za rękę i wypłynęła z domu
H: Może popłyniemy w tamtą stronę?
J: A nie lepiej w tamtą?
Coś mi nie pasowało, Julka zrobiła się taka zestresowana?
H: A dlaczego chcesz w tamtą? Tam nic ciekawego nie ma
J: A co ty chcesz tu ciekawego widzieć? Znasz przecież całe królestwo
H: No niby tak
J: To płyńmy tam gdzie ja chcę
H: Ja płynę w tamtą, chcę pozwiedzać tamtą część oceanu
J: Hubert, to nie bezpieczne, płyńmy tam gdzie znamy wszystko
Bez gadania popłynęłem w swoją stronę, nie patrząc czy Julka płynie za mną
H: Zawsze to ona decyduje, a ja muszę się jej zawsze słuchać
Świetnie, do tego zaczynam gadać sam do siebie
=============================
Ja wiem że ten rozdział nie jest najlepszy ale noo, brak weny + szkoła to złe połączenie XD

CZYTASZ
|Sekretne Życie| DxD
FanfictionHubert nastoletnia syrena, ucieka z domu żeby znaleźć tą jedyną osobę. Pewnego dnia wyszedł z podwodnego świata można powiedzieć zmienił się w prawdziwego człowieka, na plaży zobaczył płaczącego szatyna z różą w dłoni. - Pewnie dziewczyna z nim zerw...