Tydzień 3 Dzień 5

606 39 11
                                    

- Zielona!

- Czerwona!

- Hermiono, pokaż się w zielonej jeszcze raz. Skoro idzie ze Ślizgonem, to to oczywiste, że powinna iść w barwach naszego domu.

Brązowowłosa wywróciła oczami i z westchnięciem wyszła do łazienki zmienić sukienkę. W jej pokoju toczyła się zażarta dyskusja między Ślizgonką i dwoma Gryfonkami, które nie potrafiły dojść do porozumienia. Dziewczyna z tęsknotą wspomniała, że jeszcze chwilę temu dogadywały się wspaniale, jednak kiedy na celowniku pojawił się temat balu, nagle znikąd zrodził się ogromny konflikt.

Hermiona sięgnęła po telefon, próbując choć na chwilę zająć myśli czymś innym niż podniesionymi głosami w drugim pomieszczeniu.

hgranger
Czerwona czy zielona?

tnott
Sukienka? Myślę, że w każdym kolorze będziesz wyglądać bajecznie.

hgranger
Staram się rozwiązać globalny konflikt...

tnott
W takim razie wybieram białą.
Myślę, że to Twój kolor.


Brązowowłosa zerknęła na stertę sukienek, odszukując wzrokiem tą, która wydawała się być najodpowiedniejsza i założyła ją na siebie, przeglądając w lustrze. Po krótkiej ocenie swojego wyglądu wyszła z pokoju, ściągając na siebie uwagę przyjaciółek.

- A co powiecie na tą? – Zapytała, obracając się dookoła własnej osi, tak, by zaprezentować się z każdej strony.

- Idealna.

- Bezkonkurencyjna.

- Wyglądasz w niej magicznie, przysięgam.

Udobruchane dziewczyny w końcu postanowiły zaprzestać głupich kłótni i otworzyć wino, które tylko czekało na okazję do babskich ploteczek (w ilości kilku butelek).

- Lavender – Astoria zwróciła uwagę jednej z dziewczyn, rozpoczynając kolejkę gorących tematów. – Jaki Ron jest w łóżku?

- Oszczędźcie mi tego, błagam – jęknęła Ginny, zatykając uszy w ramach protestu.

- Trochę nieporadny – zaśmiała się Brown, przykładając kieliszek z winem do ust. – Początkowo wstydził się praktycznie wszystkiego i najchętniej załatwiłby sprawę po ciemku pod kołdrą. Z czasem udało mi się z niego trochę wyciągnąć, ale muszę przyznać, że idealnym kochankiem nie jest. Nadrabia na szczęście byciem wspaniałym chłopakiem – skwitowała dziewczyna, przenosząc wzrok na rudowłosą przyjaciółkę. – Teraz ty, Weasley.

- No cóż. Harry jest dość nieśmiały i zwykle stara się być aż zbyt delikatny, jakby bał się, że jeśli zrobi coś mocniej, to mnie skrzywdzi. Muszę przyznać, że miał jednak swoje momenty – podsumowała Ginny, spoglądając z ciekawością na Astorię. – Nie trzymaj nas w niepewności, nie przepadam za Malfoyem, ale o jego łóżkowych podbojach krążą legendy.

- Muszę was rozczarować dziewczyny, ale jeszcze nie doszliśmy do tego etapu – blondwłosa zaśmiała się szczerze na widok ich zawiedzionych spojrzeń. – Dopiero zaczęliśmy się umawiać i nie chcemy niczego przyspieszać. Draco wyznał, że traktuje mnie zupełnie poważnie, dlatego nie zamierza na mnie naciskać, jeśli nie będę gotowa.

Hermiona musiała przyznać, że tej strony Ślizgona nie znała. Zastanowiła się, czy Teodor również ma takie podejście, czy raczej traktuje seks jako nadrzędny w związku. Czy oni w ogóle umawiali się na poważnie, tak jak Draco i Astoria?

- Mam nadzieję, że jesteś gotowa, Granger. Obiło mi się o uszy, że Nott to niezły ogier – zachichotała Lavender, już lekko wstawiona. Brązowowłosej również wszystko wydawało się być dużo weselsze, a ziemia kręciła się chyba dużo szybciej niż zawsze.

- Cóż, zobaczymy... - mruknęła lekko zawstydzona tym tematem. Dziewczyny jednak nie dały jej spokoju, mylnie interpretując jej reakcję.

- Ty się nie bój dziewczyno, tylko korzystaj! – Ginny przez chwilę wpatrywała się w butelkę do połowy wypełnioną alkoholem i po momencie dłuższego namysłu pociągnęła z gwinta. – Skoro jest taki doświadczony, to w łóżku pewnie będzie nieziemsko!

- Tyle, że ja... - Hermiona poczuła, że im dłużej stara się wytłumaczyć o co jej chodzi, tym bardziej czerwona na twarzy się robi. W końcu zebrała się na odwagę, wzięła głębszy oddech i powiedziała, niemal szeptem: - Nigdy tego nie robiłam...

Przyjaciółki zamilkły na chwilę, nie biorąc takiej ewentualności pod uwagę. Przez chwilę patrzyły na nią nie za bardzo wiedząc co mogą powiedzieć. W końcu Astoria uśmiechnęła się pokrzepiająco, ściskając dłoń brązowowłosej w ramach okazania jej wsparcia.

- To nic złego, nie masz się czym przejmować – powiedziała, a Gryfonki przytaknęły na znak zgody. – Teodor to wspaniały facet, który się tobą zaopiekuje i sprawi, że nie będziesz mogła sobie wymarzyć lepszego pierwszego razu.

Hermiona uśmiechnęła się, nie będąc jednak do końca pewną tych słów. Postanowiła, że po prostu podpyta o to Teodora bez wzbudzania podejrzeń i sama wyrobi sobie opinię na ten temat. 

_ _ _ _ _

PV Message
tnott | hgranger

hgranger
Mogę mieć do Ciebie prywatne pytanie?

tnott
Jasne. Co chcesz wiedzieć?

hgranger
Ile miałeś partnerek? Wiesz, takich łóżkowych?

tnott
Pięć, z dwoma byłem w związku.
A co?

hgranger
Nic. Po prostu krążą o Tobie dość pikantne plotki, jeśli chodzi o ten temat.

tnott
Bez przesady, nie znam kamasutry na pamięć.
Martwisz się, że nie dogodzę Ci w łóżku? 😅

hgranger
Nie, zupełnie nie o to chodzi.

tnott
O co w takim razie?
Źle się z tym czujesz, że będziesz któraś z kolei? Przecież to co było nie ma już dla mnie żadnego znaczenia.

hgranger
Boję się, że będę dla Ciebie niewystarczająca.
Albo że czegoś ode mnie oczekujesz, a ja tych wymogów nie spełniam.

tnott
Hermiono, nie masz żadnych powodów do strachu. To, że byłem z kilkoma kobietami wcale nie oznacza, że będę Cię do nich porównywał.
Jesteś dla mnie wyjątkowa i tak pozostanie, a jeśli odczułaś, że do czegoś Cię zmuszam to przepraszam, bo zupełnie nie miałem tego na celu.
Nigdzie nam się nie spieszy, wszystko w swoim czasie.

tnott
Lepiej?

hgranger
Tak.
Już tak.

three weeks ~ teomione ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz