IX

749 46 65
                                    

Denki

Otworzyłem oczy i z przykrością stwierdziłem ,że Hitoshiego nie ma obok mnie. Wstałem i udałem się w strone ''kuchni''. Shinsou stał przy oknie ,ślepo patrząc się w nie. W środku kłóciłem się ze sobą czy go nie przytulić od tyłu. Coś mnie kusiło ,aby to zrobić, ale się powstrzymałem. Spojrzałem na stół z otwartym opakowaniem po paluszkach. Podszedłem do stolika i wziąłem jednego. Nagle odezwał się obok mnie Shinsou:

-Hej, wyspałeś się?

-Mhm ,A Ty?

- No tak średnio

Nastała między nami cisza ,której nie wytrzymywałem. Ona była tak strasznie cicha. W końcu wpadłem na pomysł ,aby zapytać się o coś co mi powiedział wczoraj przed snem.

-Shinsou o co chodziło wczoraj? No wiesz powiedziałeś ,że jestem bimesualny czy jakoś tak, a ja nawet niewiem co to znaczy.

Hitoshi spojrzał się na mnie zatrzymując wafelka, którego miał zamiar zaraz zjeść.

- Biseksualizm to orientacja seksualna.

Patrzałem się na niego. Nic nie rozumiem co on do mnie mówi.

-No orientacja to kto Cię kręci. Jaka płeć i takie tam...

-No mi się podobają dziewczyny-przyznałem nie pewnie

-Ale tylko dziewczyny? A chłopacy nigdy?

-Nigdy! Co ty wogule za tematy wprowadzasz!

-Denki ja wiem o tobie wszystko. Wiem co lubisz jeść,od czego jesteś uzależniony i co się stało gdy miałeś 8 lat...

-S-skąd Ty to wiesz! Nikt o tym nie wie!

Przeraziło mnie ta informacja. Nikt o tym nie wiedział i nie miał wiedzieć.

-Oprócz mnie...Jak mi nie wierzysz to mogę powiedzieć co tobie się przydarzyło jak chcesz...

Nie odpowiedziałem,być może to blef i wie tylko ,że coś złego mi się przytrafiło i nic więcej.

-W wakacje wyjechałeś z wujostwem nad jezioro...

-STOP! Nie chce tego przeżywać drugi raz...

-No dobrze... A teraz odpowiedz mi na pytanie Czy zakochałeś się kiedyś w chłopaku?

Przypomniała mi się wieczór z Kirishimą jak się pocałowaliśmy i jak mi to się spodobało,ale potem przyszedł Katsuki....

-Może...Tak ale tylko raz znaczy dwa ...

Poczułem jak robię się lekko czerwony.

Tak zakochałem się w swoim porywaczu...

Spojrzałem się na Hitoshiego, który wyglądał na zbitego z tropu i szeptał do siebie "dwoje chłopaków? A nie jeden? Jak to możliwe ,że przeoczyłem taki istotny fakt? Przecież wszystko sprawdzałem..."

Nagle Hitoshi gwałtownie podniósł na mnie wzrok.
-Wiem o Kirishimie, a kto był tym drugim? Proszę powiedz ja muszę wiedzieć.

Po co mu ta informacja? I skąd on wogule wie o Kirishimie?

Nie odpowiedziałem tylko wstałem i wyszłem na dwór. Potrzebowałem chwili. Jak mam powiedzieć ,że on mu się podoba? Ja nigdy nie wyznawałem miłości chłopakowi...Nie ja to nie kocham. Tylko za dużo z nim przebywam i zacząłem świrować. Tak to dlatego.

Wziąłem głęboki wdech i wróciłem do domu.

-Ten ktoś złamał Ci serce?

- Nie... pomyliło mi się ja się zakochałem tylko raz w chłopaku, a Ty nigdy nie będziesz równy jemu !

Nie wytrzymałem wybiegłem tylnymi drzwiami uderzając go w ramie. Tylne drzwi prowadziły przez pole zarośniete wysoką trawą. Zacząłem płakać. Biegłem i wyłem jednocześnie.

Co się ze mną dzieje?! Nigdy tak się nie czułem. Nigdy tak nie robiłem. Nagle wszystkie siły mnie opuściły i upadłem. Nie miałem siły na nic.

Shinsou

Biegłem za Kaminarim póki się nie potknąłem ,gdy wstałem nie było go. Zniknął gdzieś w trawie. Zacząłem go wołać. To na nic pomyślałem.

-Kochałem Kirishime, całowałem się z nim ,myślałem że to coś więcej- odezwał się Denki za mną. - prawie się z nim przespałem,ale on powiedział :"Denki przepraszam ,ale ja Cię nie kocham ,przepraszam myślałem ,że ja Cię, ale nie jednak nie" do dziś śni mi się to po nocach

Podeszłem parę kroków do Denkiego lecz on się cofnął.

-A co z tym drugim chłopakiem?

Spojrzał się na mnie i pokręcił głową.

- Nie powiem Ci nie mogę, nie chce to szalone...

Przeprosiłem w głowie Denkiego i użyłem

na nim mojej mocy. Ja naprawdę chciałem wiedzieć kto jest tym drugim.

-Shinsou, kocham Cię. Ty jesteś tym drugim chłopakiem w życiu, w którym kiedykolwiek się zakochałem. Nie chciałem Ci tego wcześniej mówić,bo uważam ,że to głupie zakochać się w porywaczu.

Byłem w szoku jak i szczęśliwy,ponieważ w koncu. Nie sądziłem ,że tak szybko pójdzie mu zakochanie się we mnie. Nie świadomie przestałem używać swojego quirk.

Denki patrzał się na mnie prawie pustym wzrokiem.

-Czy ty użyłeś na mnie quirk...?

Kiwnąłem głową na co Kaminari powtórzył gest i zaczął iść w kierunku domu. Podbiegłem do niego i złapałem go za ręke I poczułem dreszcz prądu.


Stalker[ShinKami\bnha]ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz