3.Osoba
Dominik jak zwykle został sam w domu, ponieważ Filip znalazł chwilowo pracę w pizzerii aby pomóc rodzicom bo mają kryzys finansowy.
Pov:Dominik
W rodzinie Filipa nie przelewało się teraz dobrze rodzice Filipa mieli trochę problemy finansowe i nie było ich i Filipa często w domu ale sam dawałem radę bo Antek był grzeczny i pomagałem mu w lekcjach ale Antek też bywało częściej u swoich kolegach.
Gdy byłem sam w domu zrobiłem sobie na obiad naleśnik z warzywami bo znalazłem w intrenecie przepis. Bardzo mi posmakowało szkoda że nie było Filipa Antka i jego rodziców bo na pewno by je spróbowali.
Usłyszałem dzwonek do drzwi. Myślałem że to Filip bo pewne zapomniał kluczy do domu jednak zobaczyłem mamę i serce waliło mi jak oszalałe nie wiedziałem co miałem ze sobą zrobić czy wezwać policję czy otworzyć drzwi i z nią porozmawiać. Jednak postanowiłem otworzyć drzwi ale bałem się mamy.
D-Ma-mamo? Co ty tu robisz?
MD-Chcę z tobą pogadać
D-Nie mamy o czym
MD-Synku proszę
D-Możesz mnie zostawić! zaniedbywałaś mnie tyle czasu i jeszcze masz czelność tu przychodzić?
MD-Chcę się z tobą pogodzić synku
D-Nie wierze Ci
Akurat w oddali zobaczyłem mamę Filipa która wróciła z pracy nie była zadowolona widokiem mojej mamy.
MF-Dzień Dobry co Pani tutaj robi?
MD-Przyszłam pogadać synem
MF-Pani syn nie chcę z Panią rozmawiać
MD-Ale ja chcę!
MF-Nie i proszę się wynosić bo Pani znowu jest nie trzeźwa
MD-I co z tego?! To mój syn nie Pani
MF-Ale kocham Go jak syna i przynajmniej się nim zainteresowałam więc proszę stąd iść
Moja mama odeszła bez słowa ze wściekłą miną bałem się wróci i skrzywdzi mnie lub mamę Flipa.
D-Pani Marleno bardzo przepraszam za moją mamę
MF-Nic nie szkodzi Dominik
D-To dobrze. Zostało mi kilka naleśników może Pani spróbować
MF-Jasne są bardzo pyszne
D-Tak wiem
Pov:Mama Filipa
Wracałam jak zwykle z pracy w korporacji byłam zmęczona ale zmęczenie mi minęło gdy zobaczyłam przy drzwiach mamę Dominika która siła chciała wtargnąć do naszego domu nie pozwoliłam jej wejść i kazałam się wynosić nie pozwolę skrzywdzić Dominika bo on jest dla mnie członkiem naszej rodziny jest dla mnie czwartym synem którego pokochałam bardzo to co dla nas robi bardzo mnie uszczęśliwia nawet obiad, który był dla mnie pyszny.
Po zjedzeniu obiadu zadzwoniła do mego męża Karola opowiedzieć mu o tej sytuacji która dzisiaj się wydarzyła.
MF-Mężu masz chwile?
TF-Tak mam
MF-Dzisiaj była mama Dominika pod naszym domem awanturowała się szarpała drzwi bałam się że coś zrobi Dominikowi
TF-Ale nic wam się nie stało?
MF-Nie zdążyłam ją przegonić
TF-To dobrze zaraz będe w domu tylko pojadę po Antka i Filipa
MF-Dobrze
Pov:Filip
Czekałem pod parkingiem na tatę i Antka nie wiedząc co się wydarzyło w naszym domu.
TF-Cześć synu
F-Cześć tato
TF-Wracamy do domu
F-Tak
TF-Jak tam w pracy?
F-A dobrze
TF-To dobrze bo udało mi się naprawić naszą sytuacje finansową
F-OO super
TF-Tak wiem ale nie wiesz o czymś ważnym
F-O czym?
TF-Dzisiaj mama Dominika pojawiła się w naszym domu ale mama przegoniła
F-Rozumiem
TF-Wiem
TF-Już jesteśmy pod domem
3.Osoba
Tata i Mama Filipa postanowili wynająć ochronę aby chłopcy byli bezpieczni a sytuacja finansowa u Państwo Kłodów poprawiła się i Filip pomimo tego nadal pracował w pizzerii poza Youtubem gdyż mu się to spodobało.
CZYTASZ
Ty mi pomagasz... The Blaze House
FanficD-Filip dlaczego ty mi pomagasz? F-Bo jesteś dla mnie jak brat.... D-A Paweł? F-Paweł też