+14+

816 32 2
                                    

        
                
                Jako para z Piotrkiem dogadywaliśmy się bardzo dobrze. Jak narazie nikt z ekipy nie wiedział o tym że jesteśmy razem. No może oprócz Marty która zaczęła coś podejrzewać. Byliśmy razem od dwóch tygodni i naprawdę dziwiłam się że nikt nas nie nakrył. Wspólnie wymyśliliśmy plan jak zrobić że niby się dowiedziałam dopiero teraz a nie wcześniej.

 - Karol - krzyknął Piotrulo z salonu - chodź pogadać

To był znak dla mnie że mam po cichu zejść i iść za chłopakami. Piotrek miał zaprowadzić Karola do baru a ja miałam niby po coś tam wejść i przez przypadek miałam podsłuchać ich rozmowę. Piotrek miał zostawić uchylone drzwi.

 - Stary ja nie wytrzymam - powiedział Piotrek - ja ją kocham

 - Rozumiem cię ale to dla jej dobra - powiedział Karol

 - Dla mojego dobra? - spytałam podniesionym głosem wchodząc do pomieszczenia - ile rzeczy już robiłeś dla "mojego dobra" co? Dlaczego ty kurwa decydujesz o moim życiu?!

 - Ale Róża to nie tak...

 - Nie tak?! Czy ty siebie słyszysz wogóle? Dla twojej świadomości wiem o tym od dwóch tygodni ale myślałam że zmienisz się i powiesz mi co zrobiłeś - powiedziałam z łzami w oczach - i co? I jak zawsze kurwa się przeliczyłam

Piotrek wziął mnie  za rękę i zaczął iść w kierunku mojego pokoju. Gdy wyszliśmy z baru zobaczyliśmy praktycznie wszystkich domowników, jednak mieliśmy ich gdzieś i po prostu poszliśmy do pokoju.

Pov. Marta

Razem z Mikołajem zeszliśmy do salonu ponieważ usłyszeliśmy krzyki Róży. W salonie byla reszta domowników oprócz Karola, Róży i Piotrula.

Po chwili z baru wyszedł Piotrek trzymając Różę za rękę, praktycznie od razu poszli do pokoju Róży.

- Pójdę sprawdzić co z Karolem - powiedział Łukasz

- Mówiłam że będą razem - powiedziałam ro reszty

- To jeszcze nie wiadome - powiedziała Marcucha - nie powiedzieli nic na ten temat

Po chwili wrócili do nas Karol i Łukasz. Gdy Karol powiedział co zrobił i że ingerował w życie swojej siostry.

  - Karol przepraszam za to co teraz powiem ale nie dziwię się Róży że tak się wkurzyła - powiedziała Wera - Gdyby mój brat tak zrobił to chyba bym go zabiła

- Nie pomagasz kobita - powiedział chłopak.

Pov. Róża

Byliśmy tak śpiący z Piotrkiem że poszliśmy spać praktycznie od razu jak weszliśmy do pokoju. Obudziłam się po około dwóch godzinach gdy poczułam że zaraz rozsadzi mi pęcherz. Piotrek spał tak słodko że nie miałam serca go budzić. Po skorzystaniu z toalety poszłam do kuchni aby coś zjeść. Na szczęście lub nie w pomieszczeniubyła tylko Marta i Marcysia.

- Jak się czujesz? - Spytała Marcysia

- Już lepiej - odpowiedziałam podchodząc do lodówki.

- Róża bo mam jedno pytanie - powiedziała niepewnie Marta - jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać - dodała szybko

- Nie no mów

- Jesteś z Piotrkiem?

- Jesteśmy razem od dwóch tygodni - powiedział Piter wchodząc do kuchni i obejmując mnie w pasie

- Pasujecie do siebie - podsumowała Marcysia

______________

Xd u mnie to juz standard że pisze rozdziałyna lekcjach
Pozdro z Majcy :3

Ps. Postaram się napisać dzisiaj jeszcze jeden rozdział ale nie obiecuje

Playground | PiotruloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz