×15×

830 31 3
                                    


- Róża, zaraz wyjeżdżamy - powiedział Piotrek

- Zniesiesz mi walizkę? - spytałam chłopaka

Karol wymyślił że pojedziemy na ekipowe ferie do Zakopanego. Nie powiem byłam podekscytowana tym wyjazdem. Ogólnie mówiąc to z bratem się już pogodziłam i wybaczyłam mu to że znowu mieszał się w moje życie, ale początkowo mieliśmy chyba z dwa tygodnie "cichych dni".

Wspólnie z ekipą planowaliśmy wyjechać o godzine 10:30, jednak troszkę się to opóźniło ponieważ Karol i Wera zaspali a nikt ich wcześniej nie obudził bo myśleliśmy że już wstali. Ostatecznie wyjechaliśmy o 11:04. Przed nami były około dwie godziny drogi. Razem ze mną i Piterem jechali jeszcze Marta i Mixer.

                                                  ***

- Siemano ludzie witam was na dzisiejszym odcinku - powiedział Karol w stronę kamery - dzisiaj mam zaplanowaną niespodziankę dla reszty ekipy.

Dzisiejszym kamerzystą był Dawid ale mimo to Piotrek również musiał nagrywać aby było więcej ujęć. Okazało się że Karol zorganizował dla nas jazdę na skuterach śnieżnych.

- Piotrek jest jeden problem - powiedziałam gdy zamieniliśmy się miejscami - Ja nie umiem tym jeździć

- Spokojnie będę ci mówił co masz robić - powiedział Piotrek obejmując moje ręce które były na kierownicy.

Na skuterach było zajebiście nie licząc tego że przeze mnie zaliczyliśmy najwięcej gleb. Jednak okazało się że skutery nie były końcem niespodzianki. Chwilę rozmawialiśmy z właścicielami wypożyczalni skuterów po czym usłyszeliśmy dźwięk dzwoneczków.

- No to ekipka dzielić się i jedziemy - powiedział uśmiechnięty Karol

W saniach ze mną i z Piotrulem był również Patecki oraz Tromba. Po chwili nie mogłam wytrzymać że śmiechu gdy Kuba i Mateusz zerowali wódkę którą dostali około dziesięć minut temu.

                                                  ***

- No co tam Majkel - powiedział Patec - juz nie lubisz górali

- A idź z tym

Każdy roześmiał się na odpowiedź Krzyżanowskiego ponieważ po wypiciu dwóch kieliszków wiśniówki do której  namówili go górale Majk nie wytrzymał i zwymiotował przez co każdy z niego cisnął bekę.

Chwilę jeszcze wspólnie z ekipą posiedzieliśmy w salonie po czym każdy poszedł do swojego pokoju. Akurat nam trafił się pokój z łazienką i łożem małżeńskim. Nie czułam się zbyt dobrze, co zauważył Piotrek.

- Dobrze się czujesz?

- Niezbyt - powiedziałam krzywiąc się - chyba się przeziębiłam

- Zrobię ci herbatę - powiedział i zaczął kierować się do drzwi

- Poczekaj pójdę z tobą - powiedziałam patrząc na niego - nie chcę być sama - dopowiedziałam szybko widząc jego wzrok.

Gdy byliśmy na schodach zrobiło mi się bardzo gorąco, jednak zignorowałam ten objaw. Po chwili weszliśmy do kuchni w której była Marcysia z Matim.

- Jesteś strasznie blada - powiedziała Mariolka

- Wiem nie za dobrze się czuje

Piotrek zaczął robić mi herbatę a do mnie powróciło uczucie gorąca. Po chwili przed moimi oczami zaczęły pojawiać się mroczki a głosy osób które znajdowały się w pomieszczeniu zaczeły się zlewać i słyszałam je jak przez mgłę.

Pov. Piotrek

- O jezu - powiedziała Marcysia

Szybko odwróciłem się i zobaczyłem że Róża mdleje.

- Mateusz idź po Karola - powiedziałem do chłopaka - szybko

Po chwili po wezwaniu przyjechała karetka która zabrała nieprzytomną Różę do szpitala.

___________

Następny rozdział pojawi się jutro lub pojutrze😊

Playground | PiotruloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz