2. Nie wierzę

783 18 4
                                    

Draco

Ona jest taka piękna, taka cudna, jak anioł. Jej lśniące blaskiem blond włosy, te morskie oczy, nieskazitelnie jasna i gładka cera... To po prostu ideał. Nikt nie jest taki jak ona...Dzisiejsze zajście w pociągu było czymś niesamowitym, nigdy nie poczułem tego, co przed chwilą. Mam nadzieje, że nie odwoła naszego spotkania i nie zrazi jej do mnie to, że jesteśmy z innych domów. Co prawda nie powinienem jej wtedy pomagać, tylko wyśmiać. Ale przecież miłość jest ważniejsza od opinii innych, a przynajmniej tak mi się wydaje...

-

Kiedy usiadłam w końcu na miejscu i przywitałam się z Harrym, Hermioną i Ronem, zobaczyłam go. Usiadł w tym samym przedziale, tylko po drugiej stronie. Rozmawiał prawdopodobnie z Goylem. Był taki cudowny. Co prawda nie słyszałam o czym rozmawiali, lecz mogłam się domyśleć. Jego usta były tak wyraziste i różowe, że nie mogłam odciągnąć od nich wzroku. Te błyszczące szare oczy... Ahh, za bardzo się rozmarzyłam.

W pewnym momencie spojrzał na mnie. Speszona szybko odwróciłam wzrok, a kiedy znów spojrzałam szedł w moim kierunku. Czułam jakbym była we śnie, a to wszystko to była moja wyobraźnia.

- Witaj znowu, Lili.

W tym momencie miałam ochotę wybiec stąd i uciec jak najdalej się da. -No hejj Draco. - powiedziałam nieśmiało, gryząc się w język.

- Możesz na chwilkę przyjść do mnie? - spytał Draco, a w jego oczach widać było nadzieję i spokój.

Po tych słowach Harry, Hermiona i Ron momentalnie się odwrócili, patrząc na mnie z zaciekawieniem, a jednocześnie ze zdziwieniem. Czułam się z jednej strony źle, ale z drugiej byłam ciekawa czego on chce.

- Tak, jasne. - odpowiedziałam szybko.

Draco złapał mnie za rękę i poszliśmy do wc.

Byłam bardzo zdenerwowana, bo kompletnie nie spodziewałam się, czego on może chcieć.

- No więc... - zaczął nieśmiało, wiedziałam, że chce mi coś wyznać. - No więc... Muszę ci coś bardzo ważnego powiedzieć. Widzę, że coś do mnie czujesz. I bardzo się cieszę, bo podobasz mi się.

Gdy to usłyszałam byłam w szoku. Nie spodziewałam się, że ktoś taki jak on, wyzna mi miłość.

- Tak, to prawda. Bardzo mi się podobasz i chciałabym, aby było coś więcej pomiędzy nami, ale no sam wiesz... - nie byłam zadowolona z tego co powiedziałam, ale taka jest prawda.

Draco ewidentnie posmutniał. W jego oczach było widać przygnębienie i smutek.

- Ehh... - wzdychnął. - Wiedziałem, że to powiesz...

- Ale no nie smuć się, jest dużo innych o wiele lepszych ode mnie dziewczyn. - próbowałam go pocieszyć.

- Naprawdę przepraszam cię za to co kiedyś o tobie mówiłem. Wiem, że to było bardzo głupie z mojej strony, ale naprawdę żałuję. - powiedział przygnębiony.

- Nie no, nie ma sprawy. Przyzwyczaiłam się już.

- Ale naprawdę bardzo cię przepraszam. A spotkanie dalej aktualne? - spytał z nadzieją w głosie.

- Myślę, że tak. - wyjąkałam trochę speszona.

- To może 18.00 w bibliotece? - spytał.

- Okejj, mi pasuje.

- To do zobaczenia Lili. - powiedział, a w między czasie przejechał dłonią po mojej ręce.

Wyszliśmy z wc, a wszystkie oczy były zwrócone właśnie na nas.

- Długo cię nie było. - powiedziała Hermiona. - Co chciał?

- Rozmawialiśmy o spotkaniu i wyznał mi miłość. - w tym momencie po mojej głowie przebiegło tysiące myśli.

- O kurde, no to nieźle. A ty co mu na to? - spytała Hermiona z nadzieją, że opowiem jej wszystko ze szczegółami.

- No cóż... Powiedziałam, że to nie ma sensu i, żeby na nic więcej nie liczył. - powiedziałam nieśmiało.

- Że co zrobiłaś?! - wykrzyknęła Hermiona tak głośno, że Draco spojrzał na nas i się uśmiechnął. - Czekaj, czy ty właśnie odmówiłaś największemu przystojniakowi w Hogwarcie??

- Emm, no tak. Po tym co mi zrobił, nie chce być z nim.

- No niby z jednej strony, chamskie to było, ale z drugiej możesz się zgodzić i zobaczyć. Najwyżej z nim zerwiesz. - powiedziała Hermiona już o wiele ciszej.

- Wiesz, masz rację. Spotkam się z nim dzisiaj, porozmawiamy i zobaczymy. Nie szkodzi spróbować. Jak nie wyjdzie to trudno. - podsumowałam.

- Dobra, bo Harry i Ron idą. O niczym nie gadałyśmy. -uprzedziła mnie.

- Hej dziewczyny, Lili co chciał Draco? Opowiadaj. - zwrócił się do mnie Harry z uśmiechem.

- A no nic, spytał się czy Gryffindor robi jakąś imprezę. - skłamałam wobec chłopaków. Nie mogłam przecież powiedzieć im całej prawdy, bo znając ich zakazali by mi się z nim spotykać.A tego nie chciałam.

Gdy to powiedziałam, Harry pokiwał głową i zaczął rozmawiać z Ronem i Hermioną. A ja nieśmiało obserwowałam Draco i myślałam o naszym późniejszym spotkaniu...




Ślizgońska Miłość |18+|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz