Rozdział 5

197 11 1
                                    

- Ej Yuka. Wstawaj. - powiedziała Aria.

- Co?

- Już wychodzimy.

- A Krum wyszedł?

- Nie, gada z Mcgonagal.

- Dobra to spieprzamy!

I razem uciekłyśmy z sali

~ Następny dzień

Siedziałam właśnie w wielkiej sali patrząc jak odważni wrzucają swoje nazwiska do czary. Też bym chciała ale nie mogę. Mamy plan i trzeba go wykonać. Zobaczyłam jak Cedrik wrzuca karteczkę z imieniem. Nawet słodki jest.

Oczywiście nie mogło się obejść bez bliźniaków Weasley. Zrobili eliksi postarzający który poskutkował tylko brodami i siwymi włosami. Nie mogło się też obejść bez Kruma. Wrzucając karteczkę do czarny spojrzał się na tą szlemę Hermionę lekko się przy tym uśmiechając. Co za debil. Robi to specjalnie. Chuj jebany. Nie dobra ide do niego! Nie będzie mnie tak traktował!

- Ty chuju robisz to specjalnie!! - powiedziałam wychodząc za nim.

- Ale co? - zapytał.

- Podrywasz szlamy bo dobrze wiesz że ich nie znoszę!

- Jest ładna a po za tym nie jesteśmy razem.

- Nie. Ale...

- Co ,,ale", co ,,ale"? Nie pamiętasz jak mnie potraktowałaś? Potraktowałaś mnie jak śmiecia. Jak wyjechałaś a raczej jak cię wywalili ze szkoły byłem taki uradowany!

- Dobrze pamiętam co się stało, nigdy tego nie zapomnę! I wiedz że to jedyna rzecz jakiej w domownik pojebanym życiu żałuję!

- To dlaczego to zrobiłaś?!

- Bo wiedziałam że jak wyjadę to rozstaniemy się. Dlatego.... - zaczęłam już płakać. Tak ja Yuka Riddle ta która pofarbowała włosy Snapowi płacze.

- Dlatego chciałaś to zrobić w sposób nie zapomniany dla mnie i innych. Chciałaś zostać zapamiętana! Więc teraz ja cię będę ranić podrywając szlamy! I będę to robić nie tylko dlatego aby mieć z tego satysfakcję ale i dlatego abyś czuła się gorsza od szlam! - gdy to powiedział upadłam na kolana i ryczałam mocniej niż ktokolwiek inny w Hogwarcie. - Oszczędzaj łzy moja droga bo gra dopiero się zaczyna.

Odszedł z cwaniackim uśmieszkiem na twarzy. Głupi pedał! Nagle ktoś mnie objął. Ja się lekko uniosłam do pozycji siedzącej i wtuliłam się w tą osobę. Uniosłam głowę i zobaczyłam jego...

Draco pov

Szedłem korytarzem do wielkiej sali alby zobaczyć śmiałków ryzykujących życie. Jednak zanim wszedłem do środka wyszedł z sali Krum a za nim Yuka. Krzyczała do niego więc chciałem podsłuchać. Schowałem się i zacząłem podsłuchiwać

- Ty chuju robisz to specjalnie!! - powiedziała zdenerwowana Yuka

- Ale co? - zapytał.

- Podrywasz szlamy bo dobrze wiesz że ich nie znoszę!

- Jest ładna a po za tym nie jesteśmy razem.

- Nie. Ale...

- Co ,,ale", co ,,ale"? Nie pamiętasz jak mnie potraktowałaś? Potraktowałaś mnie jak śmiecia. Jak wyjechałaś a raczej jak cię wywalili ze szkoły byłem taki uradowany!

- Dobrze pamiętam co się stało, nigdy tego nie zapomnę! I wiedz że to jedyna rzecz jakiej w domownik pojebanym życiu rzałuję! - musiała go kochać.

Córka VoldemortaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz