Córka Voldemorta - Yuka dołącza do Hogwartu podczas 3 roku. Spotyka tam siostrę i chłopaka którzy obracają jej życie do góry nogami.
Najlepsze teksty Yuki:
-Hej. -powiedział flirciarskim głosem Zabini. - Jestem Blaise
- A ja jestem niezainteresowana...
Poszłyśmy się ubrać. Nie chciałam zakładać mundurka więc założyłam to.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Na to poszła szata i wszystkie pobiegłyśmy na śniadanie. Oczywiście się spóźniłyśmy. Wbiegłyśmy do sali jak poparzone i wszyscy się na mnie gapili bo mam słodką sukienkę. Dupki. Człowiek nie może się inaczej ubrać. Zanim zjadłyśmy słuchałyśmy komunikatu Dropsa.
- Dzień dobry uczniowie. Pragnę poinformować że dwa tygodnie po pierwszej konkurencji turnieju odbędzie się bal bożonarodzeniowy gdzie pierwsze tańce będą rozpoczynać zawodnicy. Oczywiście zaraz się dowiemy kto nimi jest. Reprezentant Durmstrangu Wiktor Krum. Reprezentantka Beauxbatons Panna Fleur Delacour. Reprezentant Hogwartu Cedrik Diggory, i Harry Potter? Harry Potter!!!
Hary poszedł dalej a ja to miałam w dupie. Zjadłam śniadanie i poszłam się szykować na pierwszą konkurencje zawodów. Poszłam zostawić szatę w pokoju i poszłam się przejść razem z Arią. Byłyśmy niedaleko Cedrika i usłyszałyśmy jak Malfoy zaczepia Pottera.
- Co tak ostro Potter? Wiesz że założyłem się z ojcem, że nawet 10 minut nie przetrwasz w turnieju? - zeskoczył z drzewa. - on twierdzi inaczej, daje ci co najwyżej 4. - zaśmiałam się na to.
- Mam głęboko w nosie co myśli o mnie twój ojciec, jest perfidny i cyniczny, a ty jesteś taki sam.
Nudno było więc poszłam sobie od nich. Byłam ciekawa kto mnie zaprosi na bal. Znając życie wszyscy się boją że im odmówię bo prawie wszystkich chłopaków ode mnie odtrąciłam. Zostaje tylko gryffindor i slytherin.
~ tydzień później
Nadeszła pierwsza konkurencja turnieju trójmagicznego. Proszę mnie za to nie bić ale zasnęłam na ramieniu Arii. Z tego co wiem to wszyscy zdobyli swoje jaja więc taka wiedza mi wystarczy.
Po turnieju zaczęła się ta cała afera o balu. Oczywiście przez pierwszy tydzień nikt mnie nie zaprosił. Nie to co Arię ją Blaise zaprosił odrazu. Bardzo jej tego zazdrościłam. Szłam właśnie po korytarzu ubrana jak nie ja kurde.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po chwili patrzenia w zachodzące słońce ktoś do mnie podszedł. Był to nie kto inny jak Draco Malfoy.
- Coś nie tak? - co się ze mną dzieje normalnie to bym zapytała ,,czego".
