VIII

797 65 48
                                    

Noc minęła mi w miarę spokojnie, ale przez jej połowę wpatrywałam się w okno. W ogromny las, który zdawał się nie mieć końca i cudowne szare niebo, pełne pięknych oświetlających je gwiazd.

Śniadanie przyniósł mi sam Jeff. Nic specjalnego nie dostałam, tylko kromkę chleba i wodę źródlaną w szklance. Nie zamieniłam z nim nawet jednego słowa po prostu wyszedł i zamknął za sobą drzwi. Gdy wychodził usłyszałam jego rozmowę ze Slendermanem..

- Slenderman, bo słuchaj jest problem.- rzekł czarnowłosy

- O co chodzi? - zapytał zaciekawiony

- W domu Skylar są pozostawione dowody i kartki od Jane. - oznajmił

- to na co jeszcze czekasz?! Idź się tego pozbyć jak najszybciej. - powiedział nadal opanowanym głosem

- Może Nina to zrobi? - zapytał

- jeszcze coś jej strzeli go głowy i zabije jej matkę! - powiedział

- Jak zabije to wymierzymy jej surową karę. - zaśmiał się

- Idź z nią porozmawiać. - Powiedział

- Dlaczego ja? - zapytał zirytowany

-Bo to twoja psychofanka, nie moja. - zaśmiał się

Potem usłyszałam grzechot klamki, drzwi się powoli otwierały. Był to nikt inny jak nie Slenderman, tym razem wyglądał na poważnego i miałam wrażenie, że zaraz stanie się coś niespodziewanego.

- Więc.. gdzie chowasz te swoje ,,dowody" czy co to jest? - zapytał

- Nie mogę powiedzieć, a nawet jeśli to nie macie klucza by to otworzyć. Jedyną osobą, która ma do tego dostęp jestem tylko wyłącznie ja - odparłam

- To pójdziesz z Jeffem. - powiedział

- Co..?!- Zapytałam

- ale pamiętaj.. wiesz dobrze, że jak spróbujesz uciec to i tak ciebie znajdziemy i nie będziemy tacy dobrzy dla ciebie jak teraz.- powiedział zbliżając się do mnie

- T-tak, rozumiem. - odpowiezialam przerażona

- Twoje ubrania są całe przesiąknięte krwią i śmierdzą od twojego potu, pożycz nowe od kogoś Może Clockwork coś ci da jeśli ma. - powiedział znikając

Wyszłam z piwnicy i zobaczyłam  pięknie zdobienie wnętrza rezydencji. Jeff czekał na mnie przed drzwiami budynku, ale najpierw zajęłam się poszukiwaniami Clockwork.

- Clockwork? - zapytałam podchodząc do dziewczyny z brązowymi włosami

- em tak to ja. - odpowiedziała

- Slender powiedział, że mogłabyś dać mi jakieś ubrania. - oznajmiłam

- ah..jasne okej chodź za mną. - powiedziała kierując się do czerwonych drzwi

- Oh naprawdę ładny pokój!- powiedziałam rozglądając się

- widać masz gust. - zaśmiała się

- Pasuje ci ta bluza? - zapytała

- Ta, fajna. - odpowiedziałam

- Więc no nazywam się Natalie. - oznajmiła

- Ja Skylar- powiedziałam zakładając bluzę

- jak widać masz szczęście. - powiedziała śmiejąc się przy tym

- w jakim sensie? - zapytałam z lekkim zdziwieniem

- No wiesz, że jeszcze żyjesz. Rzadko jaka ofiara Jeffa żyje przez tak długi czas. - zaśmiała się

W blasku cienia//Jeff The KillerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz