9. Śnij o mnie

1.5K 106 34
                                    

• Rozdział nie sprawdzony •



Przyszedł czas na to by Jungkook poszedł już do siebie. Taehyung nie chciał go za bardzo wypuszczać, ale przecież wiedział, że starszy ma prace i swoje obowiązki. I pewnie mnóstwo klientów, którzy czekają na swój tatuaż.

Tak, więc Kim wcisnął w Jeona wcześniej zrobione naleśniki i dopiero wtedy go wypuścił. Starszy pożegnał go buziakiem w czółko, przez co oczywiście młodszy się zawstydził, i poszedł.

Całkiem sporo czasu zajęło mu sprzątanie tego cyrku w ogrodzie. Przez to, że tak się wiercili w nocy z miejsca na miejsce wywalili kilka misek, które stały na drewnianej podstawce dzięki, której ponoć miało się nic nie wysypać, a jednak. Trochę mu zajęło tez segregowanie tych wszystkich kocy i poduszek. Zapomniał, która poduszkę zabrał z pokoju gościnnego, a którą z pokoju Namjoona i salonu, więc  porozstawiał je losowo. Jak nie będzie im pasować to znajda swoje poduszkami je sobie zabiorą.

Resztę weekendu spędził na uczeniu się na sprawdziany i kartkówki. Dosłownie nie wychodził z pokoju i ciagle siedział nad książkami. Próbował perfekcyjnie opanować cały materiał. Ostatnio trochę opuścił się w nauce i mniej się uczuł, ponieważ coraz częściej Namjoon gdzieś go zabierał lub spędzał czas z Jungkookiem. To nie tak, że mu to jakoś bardzo przeszkadzało ( tak na prawdę to przeszkadzało mu tylko teraz gdy musiał nadrobić te wszystkie zaległości ), lubił spędzać czas z Jeonem i swoim bratem.

Była już godzina 23 gdy Taehyung pił już kolejną po cichu przed Namjoonem zrobioną kawę tonąc w notatkach. Już dawno księżyc świecił wysoko na nocnym niebie. Światło z lampki stojącej koło łóżka chłopca oświetlali jego twarz od czasu do czasu oślepiając jego oczy.

Dzwonek telefonu rozniósł się po całym pomieszczeniu, a wyrwany z letargu blondyn rzucił się w jego stronę i od razu odebrał nie patrząc na to kto dzwoni.

- Halo?

- Hej Taehyungie - usłyszał charakterystyczny głos Jungkooka. Od razu po jego głosie mógł stwierdzić, że starszy teraz się uśmiecha.

- Hej hyung - oderwał się od notatek i usiadł nw swoich piętach - Co się stało, że dzwonisz tak późno? Wszystko okej?

- Tak, wszystko okej - Taehyung usiadł po turecku i chwycił jedną z kartek A4 z jakimiś notatkami. Przejrzał je szybko i rzucił gdzieś za siebie. - Co robisz, że jeszcze nie śpisz? - zapytał cicho.

- Uczyłem się, ale zadzwoniłeś - zrobił sobie miejsce na łóżku i wtulił głowę w poduszkę. Potem podpiął słuchawki pod telefon i włożył je sobie do uszu. - Mówiłeś coś?

- Powinieneś iść już spać, jest późno.

- No wiem, ale jeszcze trochę mi zostało - westchnął - A poza tym i tak nie zasnę bo wypiłem przed chwila kolejną kawę. Nie chce mi się spać.

- Kolejną? Ile ich dzisiaj piłeś?

- Eh, może trzy?- odpwiedział już mniej pewny siebie.

- Namjoon pozwolił ci pić tyle kawy? To cholernie nie zdrowe. - westchnął i potarł sobie skronie.

- Namjoon nie wie.  - Taehyung spojrzał na swój stolik nocny gdzie stał biały kubek z jeszcze niedokończoną kawą, ale nie sięgnął po niego.

- No i co ja mam z tobą zrobić?

- Jesteś zły? - zapytał.

- Nie, tylko trochę zmartwiony - westchnął znowu - Przecież ty nie lubisz kawy.

Tattoo | Taekook |Where stories live. Discover now