6. Jestem z ciebie dumny

1.5K 116 39
                                    

- Wow, dość długa ta lista - rzucił okiem na wypełniona kartkę Taehyunga i na tą swoją gdzie napisane było prawie dwa razy mniej. - Wielu rzeczy się boisz, to dobrze - potrząsnął głowa i spojrzał na Kima skubiącego poszewkę poduszki.

- Czemu dobrze? Raczej źle.

- Dla mnie dobrze - wzruszył ramionami - Dzięki temu będziemy musieli częściej się spotykać - podniósł jeden koncik ust do góry i spojrzał blondynowi prosto w oczy przez co ten się zawstydził i od razu spuścił wzrok na dół.

Uroczy, pomyślał i jeszcze raz łypnął okiem na kartkę z zasadami.

  Kim by uniknąć tej niezręcznej ciszy złapał pilota i zaczął szukać jakiegoś fajnego programu lub filmu w telewizji. Zatrzymał się na jakieś dramie i szybko się w nią wciągnął bo była ciekawa. Jungkook oglądał z nim.

W między czasie do domu wrócili Namjoon z Seokjinem. Byli trochę zdziwieni obecnością tatuażysty razem z nimi, ale postanowili tego nie komentować. Zostawili niepotrzebne rzeczy w kuchni, ponieważ oczywiście wracając do domu musieli wejść do sklepu i kupić jakieś pierdoły, i usiedli na kanapie z młodszymi.

- Może zamówimy pizzę? - zaproponował Seokjin odrywając wzrok od ekranu gdy zaczęło mu burczeć w brzuchu. Wszyscy zgodnie się zgodzili i zaczęli wybierać smaki. Wyszła z tego mała kłótnia w której uczestniczył nawet Taehyung, ponieważ to Namjoon nie chciał pieczarek na pizzy, to Jungkook nie lubił szynki. W końcu doszli do porozumienia i niestety albo ,i stety musiało paść to kluczowe pytanie:

- Kto zamawia?

I nagle cisza i każdy odwraca wzrok w bok. Namjoon, Seokjin i Jeon popatrzyli po sobie i zaczęli wymieniać się spojrzeniami walcząc o to, który nie bedzie musiał dzwonić. W pewnym momencie tatuażyście zapaliła się czerwona lampka w głowie i spotkał się spojrzeniem z Taehyungiem. Ten za to gdy tylko zrozumiał o co chodziło starszemu od razu pokiwał przecząco głową, ale na marne ponieważ starszy zdążył już oznajmić reszcie.

- Taehyung zadzwoni -  odparł nie zrywając z blondynem kontaktu wzrokowego. Ten zacisnął usta w wąska linie i pokręcił przecząco głową.

Para Kimów siedziała i wbijała spojrzenie w Jeona i Kima czekając na rozwój wydarzeń. Wiedzieli, że Taehyung bał się rozmawiać z ludźmi, nawet przy zamawianiu pizzy [ Bishh, nawet ja się nadal boję XD ], więc szanse na to, że zadzwoni były znikome.

- N-nie, lepiej nie - odezwał  i spojrzał błagalnie w oczy Jeona, który zdawał się nie słyszeć go. Przybliżył się do niego i podał mu swój odblokowany telefon.

- No dawaj, Taehyungie - zachęcał go. Położył mu dłonie na plecach i zaczął je uspokajająco głaskać - Musisz zrobić pierwszy krok, prawda? Jeśli będziesz stać w miejscu nic nie zyskasz.

- J-ja - spojrzał nie pewnie na wyciągnięta dłoń z telefonem i westchnął. - Pewnie będę się strasznie jąkać i tak mnie nie zrozumie - próbował z tego wybrnąć, ale gdy ujrzał poważny, a zarazem błagalny wzrok Jungkooka, kiwnął zrezygnowany głową. Starszy uśmiechnął się i nie zabierając dłoni z jego pleców, drugą dłonią wykręcił numer do pizzeri.

Taehyung wypuścił powietrze próbując się uspokoić. To głaskanie po plecach za bardzo mu nie pomagało, a jeszcze bardziej go denerwowało, ponieważ ciagle w głowie miał wspomnienie z wieczora gdy leżeli razem w łóżku i ,, przyzwyczajali się do siebie " przez co jego twarz zaczynała być coraz bardziej czerwona.

Wreszcie nacisnął na zieloną słuchawkę i przyłożył telefon do ucha. Namjoon z wrażenie aż złapał Seokjina za rękę, który tak samo zdziwiony jak swój chłopak aż wytrzeszczył oczy. Mieszkając z nimi przez te kilka dni dużo zdążył zobaczyć i szybko się zorientował, że w życiu blondyn nie zadzwoniłby do żadnej pizzeri. Prędzej dałby się wrzucić do ciemnej piwnicy, a dzięki kilku zdaniom wypowiedzianym przez tatuażystę postanowił zrobić TAKI krok? Nie rozumieli za bardzo o co chodziło Jeonowi. Przecież oni prawie wcale się nie znali, wiec jakim cudem blondyn się go posłuchał?

Namjoon i Seokjin nie wiedzieli o małej obietnicy chłopców, wiec dla nich zdziwieniem było to gdy Taehyung zamawiał dla nich jedzenie. Może i kilka razy się zająknął ( dobra, dość sporo razu ), ale wytrwał do końca i gdy już przerwał połączenie oddał spokojnie telefon jego właścicielowi.

- Nie było tak źle - pochwalił go tatuażysta i z uśmiechem spojrzał po reszcie.

Namjoon odkaszlnął i klasnął w dłonie.

- No Taehyung, brawo - pochwalił go brat - To naprawdę duży wyczyn.

- Jestem z ciebie dumny - odezwał się Seokjin - Oh, jak te dzieci szybko dorastają - wytarł wyimaginowaną łzę wzruszenia wyłołując tym śmiech u reszty.

- Pójdę po pieniądze - poinformował właściciel domu i poszedł na górę gdzie zostawił swój portfel. Chłopcy odprowadzili go wzrokiem. Gdy zniknął im z oczu jego chłopak chwycił za pilota i zaczął szukać czegoś interesującego w telewizji.

Jungkook wyczuł moment gdzie każdy był sobą zajęty i nachylił się do uszka blondyna siedzącego koło niego szeptaiac kilka słów, które spowodowały nagle ocieplenie policzków Taehyunga i jego nieśmiały uśmieszek

- Ja też jestem z Ciebie dumny. Tak bardzo

•••

Otóż rozdział nie jest za długi, ale myśle, że może się spodoba tym kilku osobom, które to czytają.

Ale teraz takie ważne pytanie?

Jak się czujecie po BE? Podoba wam się album?

Jungkook koleiny raz rozwala system i nie można nie wspomnieć o Taehyungu 🥰

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jungkook koleiny raz rozwala system i nie można nie wspomnieć o Taehyungu 🥰

Tattoo | Taekook |Where stories live. Discover now