Drogi pamiętniku...
Dzisiaj niedziela... Taaak...
Rano, obudziłam się i musiałam oczywiście sprzątać bo co by innego?
Ale chciałam poznać nowe sąsiedztwo i nie przynieść wstydu więc posprzątałam aż łazienkę i mój pokój. Pomogłam też mamie przygotowywać indyka na obiad.Koło godziny 13 przyszli sąsiedzi, zgadnij kto to był...
Tak, rodzina Smyk...
Myślałam że będzie nudno, ale było nawet zabawnie. Pan Smyk ma super poczucie humoru oraz gra na pianinie, za to pani smyk robi świetny sernik i PIEROGI!!!!!
Ondreaz wyszedł po 15 godzinie spotkać się z dziewczyną, za to mama kazała mi zabrać Lorenzo na łyżwy.
Zaraz po 17 wyszliśmy, Martyna i Timmy czekali już na nas pod Wieżą Eiffla.
Nie umiem jeździć na łyżwach i tylko zbłaźniłam się przed Lorenzo, a Martyna świetnie sie bawiła z Timmy'm. Nawet trzymali się za rękę <3
Ja wywaliłam się 12 razy, raz nawet pociągnęłam Lorenzo za sobą i upadliśmy razem... Romantycznie...
Łyżwiarze byli tacy sobie... Niezbyt przystojni, ale za to utalentowani.
W pewnym momencie jeden podskoczył i zaczęły mu z łyżew wystrzelać małe iskierki. Ciekawie to wyglądało.
Po moim 12 upadku zeszliśmy z lodowiska do baru wziąć gorącą czekoladę. Rozmawialiśmy o naszych rodzinach i zainteresowaniach.
Dowiedziałam się, że Lorenzo jest singlem, lubi frytki, babeczki oraz umie dobrze gotować, chociaż nie umie piec.
Gdy Martyna już wróciła z lodowiska z Timmy'm, postanowiliśmy że pójdziemy już tylko na spacer i wrócimy do domu.
Lorenzo odprowadził mnie do domu, ale gdy weszliśmy zastaliśmy naszych pijanych ojców+rodzice Martyny... Oczywiście tato Martyny też pijany w trzy dupy, bo jakżeby inaczej.
Leżąc i pisząc to jestem po rozmowie z Martyną i Timmy'm. Opowiedziałam im to że Lorenzo podał mi swojego instagrama i Facebooka. Kurde, może coś z tego będzie?... Nie no, bo sie rozmarzę jeszcze...
Zamierzam poczytać jeszcze o tym wirusie (podobno jakiś debil zjadł nietoperza) i pograć w among us.
Jutro mam sprawdzian z francuskiego oraz chemii... Kurde, przynajmniej kocham chemię to się ciesze, ale baba od francuskiego ma coś nie tak z głową i gdyby Martyna tu była, to by to potwierdziła...
Modlę się o dobrą ocene, szczególnie dla Martyny.
Dobranoc Pamiętniczku!

CZYTASZ
Sapnu Puas, czyli pamiętnik Ines Hilton.
FantasyJest to pamiętnik Ines Hilton. Młoda, 16 letnia dziewczyna z Paryża poznaje chłopaka i jego mroczne sekrety. Jak potoczy sie ich historia? Co dziewczyna będzie musiała poświęcić żeby wkroczyć do mrocznego świata