Razem z Joshuą przygotowali kimchi i gomguk. Na wesoło poszło im robienie jedzenia, ponieważ Joshua opowiadał żarty, a jeden z nich przedstawił.
- Postaw te talerze na stole.- Oczywiście Hyung.
Jeonghan przyniósł jedzenie na stół i zaraz się zajadali. Starszy ciągle dawał młodszemu do jedzenia kimchi i mięso z zupy.
- Hyung nie musisz mi dawać jedzenia.- Ale chce. - popatrzył się na niego czule, ale zaraz znowu zaczął jeść. Młodszy to zaóważył i spalił buraka.
- Hyung?
- Tak?
- Moglibyśmy się spotykać częściej?
- Jasne.
Przy stole atmosfera stała się napięta. Do czasu aż Jeonghan poplamił sobie golfu. Był na siebie zły. Bez słowa wstał i poszedł do pokoju na górę się przebrać. Kiedy zdjął Golf i położył na łóżku do pokoju przyszedł Joshua.
- Co chciałeś?- Po prostu wstałeś nic nie mówiąc, dlatego się zmartwiłem i poszedłem za tobą.
- Przyszedłem się przebrać, bo poplamiłem golf zupą. - Joshua zarumienił się patrząc na ciało hyunga. - słodko się rumienisz.
- Nie podchodź do mnie tak blisko!
- Dlaczego nie?
Joshua wyszedł z mieszkania starszego zapominając swojego klucza od domu. Jeonghan wiedział że przesadził, a chciał się tylko podroczyć. Czyli Joshua jest bardzo wrażliwy. Nie darował sobie tego. Musiał go odnaleźć i zaopiekować się nim. Nie chciał tego przyznać ale wie że kocha tego o rok młodszego chłopaka.
~•~
Kiedy Min zobaczył Joshue płaczącego przed jego drzwiami od razu wpuścił go do mieszkania.
- Co się stało?- Moja głupota? Spanikowałem.
- Opowiedz mi co się stało.
- To spotkałem się z Hyungiem... - chłopak opowiedział mu całą historię.
- To wina Jeonghana a nie twoja.
- On nie wie że jestem nadwrażliwy.
•••
Wiem że rozdział krótki, ale nie miałam pomysłu.
Miłego dnia 😘.
CZYTASZ
My lover
Fanfiction•Gdzie Joshua zakochał się w kolesiu z neta, a Jeonghan to typowy człowiek z małą grupką znajomych.