My lover

~15~

Kupiłem czekoladki wiśniowe i kwiaty. Założyłem swój ulubiony sweter karmelowy oversize, który wkładałem do białych spodni, i białe buty Vansy. Zapukałem do drzwi, które otworzył mi Wonwoo. Wpuścił do środka. Zdjąołem buty i płaszcz, po czym poszedłem do salonu gdzie siedział Jeonghan i Hoshi. Jeonghan był zaskoczony, ale cieszył się, bo od razu mnie przytulił. Oddałem uścisk, był taki miły. Odsunąłem od siebie starszego i dałem mu w prezencie czekoladki oraz kwiaty.
- Dziękuję. - usmichnął się, na co zaczęło mi serce mocniej bić. Hoshi i Jeon wyszli z salonu, kierując się do swojego pokoju.

- Chcesz gdzieś wyjść?

- Dlaczego by nie.

Wyszliśmy z domu przyjaciół Jeonghan'a, po czym poszliśmy na pizzę. Każdy lubi pizzę.
- Dzień dobry , co podać? - spytała kelnerka szczerząc się i patrząc ciągle na Yoon'a.

- Jaką chcesz pizzę? - towarzysz zapytał się mnie.

- Peperoni.

- Poprosimy pół pizzy peperoni i pół pizzy hawajskiej.

- Dobrze. - przyjęła zamówienie i położyła karteczkę na przeciw Jeonghan'a. Byłem zazdrosny i to bardzo. Wziąłem tą karteczkę i porwałem.

- Dlaczego to porwałeś? Może chciałbym się z nią umówić. - zarumieniłęm się. No tak przecież nie jesteśmy parą, tylko bardziej kolegami.  Pod wpływem impulsu to zrobiłem.

- Nie wiem. - odparłem

- Jesteś zazdrosny o mnie Joshua?

- Ja no co ty. Przecież jesteśmy tylko kolegami.

- To prawda.

Kobieta przyniosła nam pizzę. Spojrzała się na mnie i powiedziała oschle :
- Pedałów nie powinno być. - zrobiło mi się smutno, ale Jeonghan od razu stanął w mojej obronie.

- Takich lampucer też nie powinno być. - odwruciła się i zmierzyła nas wzrokiem. Zajęła się swoją pracą. - Nie przejmuj się nią. - złapał moją rękę i pogłaskał kciukiem. Od razu moje policzki pokryły się czerwienią.

- Dziękuję ci. - patrzyłem na niego, a on patrzył się czułym wzrokiem i uśmiechnięty. Też się usmiechnałem, on się pięknie uśmiecha, ma takie piękne białe zęby i jego boskie miękkie w dotyku włosy. On cały jest cudny. Chyba wpadłem. Tylko czy on czuje to samo?