Kittynotfound (cz. 1)

2.5K 145 336
                                    

*Pov. George*

Siedziałem z Badem w jego domu i piłem sobie herbatkę. Plotkowalismy trochę, bo w sumie czasem tak robimy. Nagle do Bad'a przyszła wiadomość.

George: Kto do Ciebie napisał? - spytałem zaciekawiony.

Bad: Dream, napisał że wpadnie za chwilę, chce mi coś przekazać - powiedział odkladając telefon.

George: Oh, okej - uśmiechnąłem się i wypiłem Herbatę - pozwolisz że pójdę sobie dolać herbaty - wstałem i poszedlem do kuchni.

Zacząłem rozglądać się po kuchni, szukając dzbanka z herbatą. Bad ma dosyć dużo różnych napoi. Czasami boję się że są tutaj też jakieś "eliksiry". Nalalem sobie napoju, który wyglądał jak herbata i prawdopodobnie jest herbatą.
Wróciłem do salonu pijąc tą herbatę

Bad: George, z jakiego naczynia wziąłeś ten napój? - zapytał się zaniepokojony Bad.

George: A no, w takim ładnym dzbanku na herbatę—

Bad: Co?! Nie! Odstaw to! ‐ krzyknął zabierając mój kubek - ile już tego wypileś?!

George: No pół kubka, A co? - zaśmialem się nerwowo i podrapalem się po głowie - CO? - położyłem dłonie na głowie i poczułem, USZY?!

Szybko pobiegłem do lustra w innym pokoju i spojrzałem na siebie.

George: Bad co to był za napój?! - spojrzałem na Bad'a.

Bad: Um, nooo... - nagle spojrzał na mnie z niedowierzaniem.

George: Meow— - zatkalem sobie usta. Dlaczego nie mogę powiedzieć nic zrozumiałego? Chwila, dlaczego jestem tak nisko na podłodze?!

CZY JA ZMIENILEM SIE W KOTA?!

Bad: Ojjj, nie dobrze... chodź tu George, bo jak Rat Cię wyczuje to nie będzie dobrze - Bad mnie podniósł i po chwili się uśmiechnął - Aww, you are so cute...

Chciałem go uderzyć, ale jedyne ci zrobiłem to walnąłem go łapką w nos, na co ten się tylko zaśmiał. Nagle oboje usłyszeliśmy dzwonek.

Bad: Wait! - szybko poszedł do przed pokoju, a w między czasie zostawił mnie w salonie - siedź tu i się nie ruszaj -powiedział poważnie, po czym poszedł otworzyć drzwi.

Po chwili do salonu wszedł wysoki blondyn. Gdy tylko mnie zobaczył, odrazu podszedł i mnie podniósł

Dream: Awww... Bad, to twój kot? -zapytał spoglądając na wspomnianą osobę - nie wiedzialem że masz kota -powiedział zaczynając mnie głaskać.

Bad: A no... tak się przyplatal więc... Dobra, usiądź i zdejmij plecak, przyniosę Ci coś do picia - powiedział trochę zdenerwowany i zestresowany.

Bad zniknął, a Dream zaczął mnie drapać za uchem. Przyznam że to nawet przyjemne uczucie. Nagle mnie dziwnie podniósł.

Dream: A Ty to chłopiec czy dziewczynka? - zapytał łapiąc mnie za ogon.

Cały nastroszyłem sierść i go podrapalem. Odrazu mnie puścił, A ja zacząłem na niego syczeć. Jak on mógł?! Tak sie przecież nie robi!

Dream: Dobrze już dobrze... jejku, agresywny ten kot - powiedział przyglądając się swojej podrapanej dłoni.

Po chwili wrócił Bad z napojami. Mam nadzieję że Nie przemieni zaraz i Dream'a w kota, bo to by był koszmar.

Bad: Proszę bardzo Dream - powiedział dając mu napój, po czym spojrzał na mnie - Aw, kotkowi też chcę się pić? - zapytał glaszczac mnie po głowie. Chciałem powiedzieć że tak, ale jedyne co to miałknąłem.

Tell me you love me! (Dreamnotfound Oneshots/Lemons)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz