❤1❤

714 11 7
                                    

POV. Łukasz
Obudzilem się no 9:00 byłem przekonamy że wiola nie śpi i pewnie robi coś w studio. Poszłem się przebrać i zeszłem na dół do studio i zdziwiłem się bo ujrzałem śpiącą wiole. Jezu jaka ona była słodka tak ładnie spała. Usiadłem na krześle i chwile tam posiedziałem wychodząc pocałowałem ją w czoło. Było to ryzykowne bo mogła się obudzić ale miałem to gdzieś.

POV. Wiola
Wstałam o 10:00 odrazu wy skoczyłam z łóżka wzięłam ciuchy i poleciałam się przebrać i umalować. Po drodze spotkałam Łukasza.

Łukasz - o wstałaś
Wiola - tak sorry że tak późno
Łukasz - nie spokojnie nic się nie stało
Wiola - dobra ja lecę sie przebrać

*Wiola poszła się przebrać i umalować*

20 minut później

Wiola - Łukasz co dziś nagrywamy?
Łukasz - a nic mamy 2 filmy na zapas
Wiola - No dobra to co robimy
Łukasz - nie wiem narazie planów nie ma
Wiola-No dobra
Hubert - Wiolcia a co ty nawet się nie przywitasz no wiesz ty co
Wiola *uśmiechneła się* - no cześć
Łukasz - ze mną też się nie przywitała tylko poszła odrazu srać do kibla

*Hubert i Łukasz zaczeli się śmiać*
*wiolka walnęła lekko Łukasza w ramię i poszła do kuchni*
*Łukasz wstał i poszedł za dziewczyną*
Łukasz - Wiolcia chyba się nie obraziłaś na mnie?
Wiola - idź mi z tond
Łukasz - czyli się obraziłaś
*zaszedł ja od tyłu i przytulił*
Wiola - co ty robisz!?
Łukasz - próbuje cię uszczęśliwić
Wiola - dobrze ale nie w ten sposób
Łukasz - dlaczego?

*weszła karina do salonu*

Wiola - dlatego *szepneła*
Łukasz - ojtam ojtam
Karina - cześć wiola
Wiola - cześć cześć

POV. Wiola
Łukasz się dziwnie zachowuje ostatnio tutaj miłe słówka tu jakieś przytulanie nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że do kariny wogule już tak nie robi.

POV. Łukasz
Nie wiem o co wioli chodzi strasznie się wkurzyła tym że poprostu ją przytuliłem. Jakby to było coś złego. Ale przy tym przytuleniu poczułem coś takiego czego nie poczułem nigdy jak przytulałem się z Kariną.

Godzinę później

POV. Łukasz
Wiola jak zawsze zaszyła się w tym studio i nie wychodzi z niego pójdę do niej.

Łukasz - idę do studia
Karina i hubert - okej

POV. Karina
Idzie do tego studio bo tam wiolka siedzi jak zawsze cały czas do niej chodzi. Pewnie ma z nią romans. Mi już czasu nie poświęca.

Łukasz - hej wiolin
Wiola - Łukasz posłuchaj to co odwaliłeś w kuchni wcześniej to było nie fajne
Łukasz - o co ci chodzi przytulić się już nie dasz?
Wiola - nie w ten sposób wiesz jak to musiało dziwnie wyglądać. Gdyby Kaina jeszce nie daj boże zobaczyła to by był dramat
Łukasz - jaki dramat nie przesadzaj mówisz to gdybym co najmniej się z tobą przelizał
Wiola - Łukasz przestań. I nie zachowuj się tak
Łukasz - dobra jak to ci tak przeszkadza to nie będę tak robić
Wiola - super

*Łukasz wychodzi z studio*

Karina - Łukasz możemy porozmawiać
Łukasz - tak
Karina - możesz mi wytłumaczyć dlaczego tak mało czasu mi poświęcasz?
Łukasz - jak mało czasu?
Karina - no normalnie cały czas nagrywasz te filmy ale bo jeździsz gdzieś a jak już masz chwile wolną to idziesz albo do wiolki albo mowisz że jesteś zmęczony
Łukasz - kochanie wydaje ci się spędzimy ten wieczór razem pojedziemy do restauracji i do kina okej?
Karina - no dobra
Łukasz - no i już nie dramatyzuj
Karina - okej okej
Łukasz - to co umawiamy się na 18 do kina a potem do restauracji?
Karina - no dobra

POV. Łukasz
Karina coś podejrzewa że się przy stawiam do wioli muszę się pochamowac i trochę się ogarnąć.

POV. Karina
Teraz pewnie próbuje się podlizać.

*Karina poszła się szykować*

Wiola - karinka co tam robisz
Karina - szykuje się do wyjścia
Wiola - a gdzie się wybierasz?
Karina - na randkę z Łukaszem jedziemy o 18 do kina a potem do restauracji
Wiola - ale jest 14
Karina - no właśnie idealnie się wyrobie
Wiola - aha okej

3 i pół godziny później

Łukasz - Karina jesteś gotowa *krzyczy z dołu*
Karina - no jeszcze 10 minut
Łukasz - boże ile można czekam juz 15
Karina - no ja nie wiolka że pomaluje się w 3 sekundy założę ciuchy z wczoraj i gotowa
Wiola - ej nie pozwalaj sobie
Łukasz - *podchodzi do wioli i mówi* Wiola spokojnie odpuść zazdrości ci
Wiola - ta niby czego?
Łukasz - wszystkiego 😏
Wiola - *patrzy się na niego krzywo*
Karina - jestm gotowa *schodzi*
Łukasz - super nareszcie idziemy

*Łukasz i Karina wychodzia z domu i jadą do kina*

POV. Łukasz
Cała drogę myślałem o wioli i o tym co powiedziałem ale to była prawda mam nadzieję że nie będzie się o to złość. Wyobrażałem sobie ze na siedzeniu obok mnie siedzi Wiola a nie Karina.
Jezu nie to miał być nie winny flirtr. A ja się chyba zakochałem boze przecież ja mam dziewczynę z którą jestem już 8 lat.

*Łukasz i Karina dojechali do kina*

Po obejżenih filmu
Łukasz - jak ci się podobało ?
Karina - nie no film fajny bardzo mi się podobał a tobie?
Łukasz - no nawet spoko był. Do jakiej restauracji chcesz jechać?
Karina - nie wiem zaskocz mnie dzisiaj.
Łukasz - nie mam c humoru i nastroju może być ta z Shiushi?
Karina - no może być. Ale co się stało?
Łukasz - no ten dzień jest taki wyczerpujący
Karina - jak nie chcesz i jesteś zmęczony nie musimy jechać do tej restauracji
Łukasz - nie no pojedziemy bo jutro i po jutrze nie będę miał czasu
Karina - ty nigdy nie masz czasu *szepnął pod nosem*
Łukasz - cos mówiłaś?
Karina - nie nie
Łukasz - dobra to jedziemy

*są w restauracji*

POV. Karina
Jezu on sie nawet do mnie nie odzywa co to za randka jak nawet do mnie słowa jeszce nie pisnoł

POV. Łukasz
Cały czas myślę o wioli jakby tu siedział i tak sexy zaciągała tego swojego papierosa w swoich pięknych blond włosach. Jezu Łukasz kurwa ogarnij się o czym ty wogule myślisz. W zasadzie nie chce mi się tu siedzieć z Kariną.

Karina - Łukasz chalo ziemia
Łukasz - tak coś mówiłaś
Karina - jesteś cały czas nie obecny
Łukasz - nie poprostu sie zamysłem
Karina - to nie o to tylko chodzi jesteśmy w tej restauracji już pół godziny i ty do mnie nie odezwał ES się ani słowem
Łukasz - przepraszam
Karina - ta randka nie ma sensu ja wychodzę
*Karina wstał i wyszła wkurzona z restauracji*

POV. Łukasz
Przeszła mi przez głowę myśl żeby za nią pójść ale coś mnie od tego pomyśli od wiodło. Pewnie pomyśli sobie ze mam ja gdzieś. Szczerze trochę mi to wisiało co ona zrobi. Nie wiem dlaczego ale już nie czulem do niej tego samego co kiedyś.

Dziękuję serdecznie za przeczytanie mojego pierwszego rozdziału napiszcie jak wam się podoba możecie też pisać co mogę napisać w następnym rozdziale. Będę starać się wrzucać rozdziały tak co tydzień ale niczego nie obiecuje. Chce też dodać że będę się starać żeby jeden rozdział miał tak około 1000 słów.

Ten rozdział dedykuję kxp.only♡︎

Ig. fankipsychofanki_
kxp.only

1169 słowa

od przyjaźni do miłości//kxpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz