- on jako tatuażysta z nieskazitelnym ciałem i ogromnym długiem,
który spłaca udostępnianiem swojego ciała w klubie swojego byłego przyjaciela. -
Jungkook- 22
Taehyung - 20
[smut, topjk, slow burn, 18+, fluff, angst, narkotyki, alkohol, wulgaryzmy]
...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po zakończonej rozmowie z Taehyungiem, Jimin postanowił zrobić sobie maraton pierwszego lepszego anime, znalezionego w necie. Blondyn od kiedy pamiętał, uwielbiał te japońskie serialiki. Wywierały na nim ogrom emocji, potrafił płakać całą noc przez śmierć jednego z bohaterów, którego nawet nie lubił. To była magiczna strona Parka, nieważne kto, nieważne co ktoś zrobił, nikt nie zasługuje na śmierć. Te pięć wyrazów było dla niego jak święte słowa, wypowiedziane przez Boga.
Chwycił za pilota i wyszukał pierwszy odcinek Naruto. Szybko ruszył do kuchni, aby wyjąć jakieś pierwsze lepsze chipsy oraz sok pomarańczowy, który mógł pić litrami, dosłownie codziennie. Ułożył się wygodnie na kanapie i odtworzył epizod.
Dwie godziny śpiewania i tańczenia do openingów i endingów, tak bardzo wykończyły blondyna, że zasnął w samym środku jakiegoś nudnego fillera. Prawdopodobnie spałby, aż do powrotu przyjaciela z pracy, czyli na szybkie kalkulacje Jimina, około dwudziestej drugiej. Jednak obudziła go czyjaś dłoń, przyłożona do jego ust. Nawet nie zdążył otworzyć oczu, a już leżał na ziemi, z wygiętą ręką na plecach. Jedyna rzecz jaką spostrzegł podczas małej szarpaniny, to dobrze zbudowany mężczyzna, z biało-czerwoną maską Kitsune na twarzy. Park nie był, aż tak głupi i domyślił się kto jest jego oprawcą. Morderca z telewizji pomyślał od razu, próbując się wyrwać z żylastych łap faceta, bądź co bądź, ale ręką wykrzywiona w nie w tą stronę co powinna, sprawiała niesamowity ból, przez co chłopak odpuścił sobie zbędne ruchy. Gdy mężczyzna zauważył, że ofiara się już nie stawia, pozwolił sobie związać jej oczy, a usta zaklęć srebrną taśmą.
- Teraz słuchaj mnie uważnie, jeśli będziesz grzeczny i powiesz mi wszystko co będę chciał wiedzieć, to obejdzie się bez tortur. - znajomy głos wskazywał na to, że chłop był trochę starszy od Jimina. - Teraz odkleję ci taśmę i będziesz cicho, jeżeli się wydrzesz, lub cokolwiek powiesz to skończysz gorzej niż świnia w rzeźni.
Tak jak powiedział, tak zrobił. Przerażony Park, który niczego się nie spodziewał siedział na kanapie w salonie, cały czas drżąc jakby była zima. Nie wiedział czego chciał nieznajomy , jednak był już wystarczająco przestraszony, aby udzielić wszystkich informacji jakich będzie potrzebował.
- Na każde pytanie masz odpowiadać Tak lub Nie, jeżeli wypowiedź choć słowo więcej lub zobaczę, że kłamiesz to tak ci potnę ciałko, że cię starzy nawet nie rozpoznają. - poważny ton jeszcze bardziej przeraził młodszego blondyna. - Rozumiesz co do ciebie powiedziałem?
- T-tak. - drżący głos to było coś, czego chłopak nie mógł opanować w tym momencie.