~5~

125 7 0
                                    

Minął miesiąc. Pieprzony miesiąc. Do oddania mojego projektu zostały 3 tygodnie. Ale już prawie skończyłem myśleć jak go zrobić. Jeszcze tylko pisanie, nauczenie się wypowiedzi, potrafienie zaprezentować i wyklejenie go na kartce. Zajebiście.

Ostatnio zauważyłem, że Tae jest dziwnie spokojny. Nie lata w tą i z powrotem, nie stresuje się tak bardzo i chyba... Zniknęły jego 3 kalendarze? Zostawił jeden. Dziwne.

Dalej nikogo nie zaprosiłem na ten bal. Ale i tak wiem kogo zaprosić. Właśnie wsunąłem mały liścik do szafki Tae. Jestem tak zestresowany, że nie mam odwagi poprosić go osobiście.

Uciekam od jego szafki i chowam się za ścianą. Patrzę jak Taehyung otwiera szafkę. Wtedy podchodzi do niego jakaś dziewczyna, jednak on nie przestaje czytać. Widzę ten uśmiech na jego twarzy.

-*szept* Jezu zboczeńcu - zaśmiał Yoongi.

Podskoczyłem ze strachu.

- Spokojnie, to tylko my - powiedział Hobi. - Luz.

- No i co? Miałem rację? - zapytał z uśmieszkiem Suga.

- Może... Kto wie? - odpowiedziałem z luzem.

Wychyliłem się żeby zobaczyć, czy Tae dalej tam stoi. Stał.

- Kook, dawaj no! Powiedz! - prosił Yoongi.

- Spierdalaj! - powiedziałem z uśmiechem.

Dostałem esa.

Taehyung: Wiem, że ukrywasz się za ścianą. Uroczy jesteś. Zgadzam się😚❤️

Dostałem palpitacji serca.

°°°

Piłem właśnie gorącą czekoladę, gdy zobaczyłem, że Tae wchodzi do kawiarni.

- Cześć, mamo. Jak dzisiaj idzie sprzedaż? - zapytał się Tae.

Nie wiedziałem, że Taehyunga rodzice mają kawiarnię. I to jest ta kawiarnia, która była moim miejscem ucieczki od wszystkich. No prawie.

Tae mnie zauważył zabrał swoją kawę i szedł w moim kierunku.

- Cześć, Kookie. Jak tam? - zapytał jak zwykle uśmiechnięty.

- Jakoś się żyje. Nie wiedziałem, że twoi rodzice prowadzą moją ulubioną kawiarnię. - powiedziałem, upijając łyk czekolady.

- Żartujesz? To też jest moja ulubiona kawiarnia! - powiedział dumny. - Dziękuję za zaproszenie. Nie mogłem odmówić.

Uśmiechnąłem się niewinnie. Spłonąłem rumieńcem.

- Uroczy jesteś. - powiedział Tae. - Przejdziemy się?

- Jasne! - powiedziałem z entuzjazmem.

°°°

Spacerowaliśmy tak od godziny. Śmialiśmy się, żywo rozmawialiśmy i ogólnie świrowaliśmy.

- Dobra, masz rację, ok? - przyznał Tae.

- Czekaj czujesz to? - zapytałem, wysuwając rękę z ręki Tae.

- Ej... Czy to śnieg? - zapytał, chociaż nie oczekiwał odpowiedzi.

Tak, to śnieg! Ale dawno nie padał! Zaczął gęsto padać. Na szczęście byliśmy ciepło ubrani.

Zaczęliśmy się gonić. W ciągu 30 min napadało go tyle, że można było 100 lub więcej bałwanów zrobić.

Nagle zatrzymałem się. Przypomniałem sobie, jak byłem mały. Wtedy mama częściej bywała w domu. Ulepiliśmy wtedy bałwana. Nawet mam jeszcze zdjęcie. Otworzyłem je sobie w telefonie. Pobiegł do mnie Tae.

- To twoi rodzice? - zapytał patrząc na zdjęcie.

- Tak. Mama pracuje w Anglii. Rzadko kiedy przyjeżdża. - powiedziałem. - tęsknię za nią.

- Mam pomysł. Zróbmy sobie zdjęcie i wyślijmy jej. Nie zobaczy że jej syn dobrze spędza czas. - zaproponował.

- To super pomysł. - powiedziałem. Zrobiliśmy selfie i rozesłaliśmy je po naszy rodzicach i znajomych.

Później zaczęliśmy robić bałwana. Na szczęście śnieg się lepił. Gdy go zrobiliśmy, strzeliliśmy mu fotę i wstawiliśmy na insta.

Usiedliśmy na ławcę.

- Super się dzisiaj z tobą bawiłem. - przyznałem.

- Masz rację. - powiedział Tae przytulając się do mnie. Odwzajemniłem przytulasa.

- Mam nadzieję, że jutro też się widzimy. - powiedziałem.

- Jasne... - odparł Tae odkleiając się. Patrzyliśmy sobie w oczy. Dalej go obejmowałem i trzymałem go za ręce.

W pewnym momencie Taehyung złapał mnie za zimne, czerwone policzki i pocałował delikatnie i spokojnie. Cały on. Od razu odwzajemniłem pocałunek. Był delikatny, uroczy i pełen emocji. Chciałem zostać tak na zawsze.

Nagle Tae oderwał się ode mnie. Zajrzał mi w oczy i uśmiechnął się.

- Mógłbym zostać tak do końca życia. - powiedział muskając moje wargi.

- Uwierz mi, ja też. - powiedziałem i ponownie złączyłem nasze usta.

<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Spokojnie Jimin i Nam będą. Poczekajcie na odpowiednią chwilę.

'School Problem' [vkook] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz