Cz.17

166 5 1
                                        

                Całą czwórką wybraliśmy się do wesołego miasteczka, niestety było to miejsce w które zabrał mnie Felix i pierwszy raz pocałował, strasznie źle się z tym czułam co reszta zauważyła.

Chan- Ej Julia wszystko ok ?

Ja- Tak wszystko ok.- spoglądałam w ziemię i byłam cały czas smutna.

Han- To może chodźmy się przejść przy rzece Han.

Maja- Bardzo dobry pomysł.

           Wszyscy się tam udaliśmy, ja miałam ochotę wrócić do domu albo jeszcze dalej do Polski. I już nigdy nie patrzeć na tą kłamliwą twarz Felixa. Po długim dumaniu wyrwał mnie głos Hana.

Han- Nie myśl o nim teraz, za niedługo wszystko się ułoży i będziecie razem.

Ja- Tylko ja nie wiem czy będę chciała z nim dalej być, zrozum że mi pękło serce jak ich razem zobaczyłam. - powoli zaczęły mi przypływać łzy do oczu.

Chan- Wiemy co czujesz a Felixowi jest bardzo głupio że musi spędzać ten czas z tą dziewczyną a nie z tobą tym bardziej co przeżyłaś ostatnio.

       Nie miałam już co powiedzieć z jednej strony przekonywało mnie to co mówił Chan ale z drugiej bardzo mnie to bolało jak ich zobaczyłam razem. Po chwili wszyscy się do mnie przytulili widząc mnie smutną i bliską płaczu. Po 20 minutach chłopaki od wieźli nas do domu a oni pojechali do swojego. I tak dni mijały, Felix do mnie pisał jak miał tylko trochę czasu od tej wariatki z przeprosinami,  że był zmuszony, że bardzo chce mnie zobaczyć, i że bardzo za mną tęskni, nie powiem też za nim bardzo tęsknie ale nie wiem czy będę w stanie z nim być. Z resztą zespołu widziałam się codziennie dla tego że chcieli mi poprawić humor ale też dla tego że nie chcieli widywać tej wariatki. Dzisiaj byłam z Hyunjinem na zakupach bo potrzebował czegoś i poprosił mnie żebym mu pomogła wybrać. A Maja oczywiście z wiewiórką spędzają razem miło i romantycznie czas. (hihi specjalnie dla ciebie Maja, ty sobie tam wymyśl co chcesz z nim robić 😉 tylko nie przesadź xd) Gdy tak chodziliśmy po sklepach i chłopak na kupił mi dużo ciuchów poszliśmy coś zjeść. Gdy już usiedliśmy na miejscu i zamówiliśmy coś do jedzenia zaczeliśmy rozmawiać.

Hyunjin- I jak poprawił ci się trochę humor ?

Ja- Tak dziękuje ci.

Hyunjin- Nie ma za coo... - w pewnej chwili uśmiech mu zszedł a pojawiło się zdziwienie i lekkie przerażenie.

            Kiedy się odwróciłam by zobaczyć gdzie chłopak patrzy zobaczyłam Felixa z tą dziewczyną którzy się całowali. Od razu odwróciłam głowe i momentalnie napłynęły mi łzy do oczu. W pośpiech zbierałam rzeczy co również robił chłopak bo doskonale wiedział że chce z tond wyjść jak najszybciej, lecz niestety Felix nas zauważył i zaczął wymawiać moje imię ale ja go nie słuchałam i zbierałam się jeszcze szybciej a chłopak zaczął do nas podchodzić. Ja zalana łzami próbuję go wyminąć z Hyunjinem ale on nas powstrzymuje.

Felix- Proszę cię Julia ja na prawdę cię kocham i nie chce cię stracić.

Ja- Słyszałam już to ale zrozum że mnie to zabolało jak cię w tedy w salonie zobaczyłam i nie wiem czy jestem w stanie ci wybaczyć jak cię z nią widzę rozumiesz- zaczęłam bardziej płakać i lekko podnosić głos.

Hyunjin- Felix zostaw ją, nie widzisz że ona cierpi ?

Felix- Wiem i chcę ją odzyskać.

Dz- Feliś co ty robisz, czemu rozmawiasz z tą s#ką ?!

Felix- Ku#wa zaraz nie wytrzymam, przestań ją wyzywać to ty jesteś s#ką rozumiesz to ty się wpie###łaś w nasze życie?!- zaczął na nią krzyczeć i płakać.

          Dziewczyna się uciszyła jak tylko zaczął na nią krzyczeć i spuściła wzrok na podłogę.

Felix- Julia proszę cię wybacz mi ja cię nigdy nie zdradzę na prawdę - mówił do mnie o wiele spokojniejszym głosem dalej płacząc.

        Ja miałam już dość co zauważył Hyunjin.

Hyunjin- Dobra stary wystarczy widzimy się w domu- zaczął mnie delikatnie prowadzić do wyjścia z galerii.

      Gdy już byliśmy w samochodzie była cisza, chłopak mnie odwiózł do domu i pomógł mi wnieść do domu zakupy.

Maja- O hej już jesteście, chwila dla czego Julia płacze ?

Han- No właśnie co się stało ?

Hyunjin- Mieliśmy nie przyjemne spotkanie.

Han- Co ?

Ja- Felix tam był i się zaczeło.- ledwo wypowiedziałam te słowa.

Maja- Boże Julia siadaj zrobię ci herbaty.

        Ja usiadłam i czekałam aż Maja wróci z herbatą, a chłopaki rozmawiali o tym co się stało w galerii.


Koreańska miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz