5

39 2 1
                                    

"
Dzisiaj mija rok od kiedy cię nie ma... Głupio mi, że przez ten czas... Właściwie co powinienem był robić?
Zapomnieć, nie rozpamiętywać tego wszystkiego i udawać że wszystko jest okej, czy może jednak to na co poświęciłem te wszystkie dni było dobre?

Cóż, to nie istotne... Chciałbym teraz wszystko podsumować.

Zacznę od początku, i właściwie od najgorszej informacji.
Kontakt z resztą stada, jeżeli mogę je jeszcze tak nazwać, sypie się.
Niemal go nie ma, poza paroma telefonami raz na jakiś czas do Bretta lub Scotta.
Dręczą mnie okropne wyrzuty sumienia, bo może nie starałem się zbyt dobrze, może po prostu na nich nie zasługiwałem?

Cóż, podobno wszyscy radzą sobie bardzo dobrze, mi też nie idzie najgorzej, to znaczy jeśli chodzi o szkołę.
Kto by pomyślał że zagadki Beacon Hills będą pomocne w przyszłości? Na pewno nie ja, a jednak jak się okazuje moja wiedza zadziwia wykładowców.

Czuje sie jak wariat pisząc do ciebie, przecież nie żyjesz i nic tego nie zmieni.
A kiedy to sobie uświadamiam czuje się jak jeszcze większy wariat...

Minął prawie rok, i można powiedzieć że... Pewna część mnie pogodziła się z utratą ciebie.
Teraz nie mam zbyt wiele czasu na rozmyślanie, idą święta a ja do tego czasu muszę napisać jeszcze parę prac i przygotować się na jeden z ważniejszych egzaminów...
Wiedz jednak że dalej winie się o to wszystko i gdybym mógł cofnąć czas, to nie popełnił bym tych samych błędów.
                      Stiles"

Last Hope //Teen WolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz