[𝘞𝘖𝘓𝘕𝘖 𝘗𝘐𝘚𝘈𝘕𝘌] ❝𝐈𝐭 𝐢𝐬 𝐢𝐧 𝐦𝐞 𝐭𝐡𝐞 𝐬𝐭𝐫𝐞𝐧𝐠𝐭𝐡 𝐨𝐟 𝐭𝐡𝐢𝐬 𝐞𝐦𝐩𝐢𝐫𝐞❞ Sułtanat kobiet dopiero zaczyna się rozwijać. Obecny sułtan się starzeje, więc jego synowie coraz bardziej wtrącają się w sprawy państwowe, a ich matki tylko popychają swoje pociechy do tego, chcąc zdobyć więcej wpływów w Imperium Osmańskim. Nawet głupiec mógłby dostrzec, że tron się chwieje. Było to już zauważalne po śmierci najstarszego księcia i pierwszego syna sułtana. Został on skazany przez własnego ojca i uduszony. Jego dzieci zostały odeszły do Allaha parę dni po swoim ojcu. Szalony Sułtan. Głupi Starzec. Tak właśnie ludzie mówią za plecami swojego władcy, a ten zaczyna się coraz bardziej izolować od władzy i jedynie dopuszcza do siebie coraz to nowsze kobiety do alkowy. W pałacu ani poza nim nikt nie jest bezpieczny. Cicha walka o władzę toczy się tuż za plecami Padyszacha. Codzienności towarzyszą intrygi. I tylko jedna ze stron konfliktu utrzyma się przy władzy na tyle długo, aby jeden z książąt mógł odziedziczyć tron po śmierci ojca. Który z nich dostąpi tego zaszczytu? To już zależy tylko od jego matki oraz jej stronników. Okładka zrobiona przeze mnie. Zastrzegam sobie prawo do tej grafiki oraz każdej, która pojawi się w opowiadaniu wraz z podpisem.
16 parts