Heej
Mam nadzieję, że Wigilia minęła wam przyjemnie i spędziliście ją z rodziną. Dla mnie jedyną smutną rzeczą był fakt, że dziś rano zmarła dziewczyna z mojej szkoły. Ponad 2 lata temu zachorowała na białaczkę, konieczny był dawca szpiku. Pamiętam jakie wielkie zrobili wydarzenie w naszym mieście, by go znaleźć. Było mnóstwo atrakcji, koncerty, a to wszystko, by zdobyć tego dawcę... Udało się. Jednak dla dziewczyny, która w chwili zachorowania miała 13 lat, nie był to koniec walki. Przez następne lata walczyła o lepsze jutro, o tak potrzebne każdemu człowiekowi zdrowie... Bardzo cierpiała. Nagrywała tik toki (miała nawet dosyć sporo obserwujących), przez co wiedziałam o tym jak się trzyma. Widziałam jak chorobą ją zmienia. To było strasznie przykre...
Tak dużo osób trzymało za nią kciuki... I dziś przestała cierpieć...
Mam prośbę. Jeśli jesteście wierzący, proszę, wspomnicie ją w swoich modlitwach. Miała całe życie przed sobą, a musiała odejść... Akurat w Wigilię....
CZYTASZ
Atramentowe myśli
RandomZbiór bezsensownych przemyśleń, wyżaleń, gwałtownych i zmiennych uczuć. Czasem pojawi się jakiś wiersz. Czasem śmieszna historia. Może coś co się tu znajduje cię zainspiruje? Może podzielasz moją opinię na niektóre sprawy? Od razu mówię, że nie wszy...