-Oh cześć-mówię, będąc w szoku. Nie spodziewałam się go tutaj zobaczyć, mieliśmy się spotkać dopiero na balu, który miał się odbyć za jakiś miesiąc, kiedy odpocznę po porodzie i rozpocznę "szkolenie" na księżniczkę-Nie wiedziałam, że tutaj będziesz-dodaję zmieszana.
-Pomyślałem, że będzie lepiej jeśli spotkamy się w mniej oficjalnych warunkach-uśmiecha się do mnie.
-I przyjęcie z okazji narodzin mojej córki jest nieoficjalne? Zobacz ile tu jest gości-roglądam się po sali.
-Uwierz, że na balu będzie ich więcej. Możemy porozmawiać gdzie indziej?-pyta się mnie, a ja zaczynam się wahać.
-Właściwie chciałam znaleźć mojego narzeczonego-wzdycham.
-Spokojnie, nie zginie-uśmiecha się do mnie zachęcająco.
-W porządku-kiwam głową i idę za nim do jednego ze stołów. Siadamy na przeciwko siebie, a ja czekam, aż zacznie mówić.
-Słyszałem waszą historię, a właściwie kto nie słyszał-patrzy na mnie, szukając jakiejś reakcji-Naprawdę wprowadziłaś duże zmiany, siostrzyczko.
-Zmiany?-marszczę brwi.
-Tak, chcą zmienić reguły, na których opierają się małżeństwa. To poważny krok.
-Nie wiedziałam-wzruszam ramionami.
-Harry Ci nie mówił?-patrzy na mnie zdziwiony, a ja kręcę głową-Wszystko okej u Was?-pyta, a ja wzdycham. Dlaczego każdy zadaje to pytanie?
-Tak, my po prostu nie rozmawiamy na te tematy-wzruszam ramionami-Ale cieszę się, że chociaż to się zmieniło-mówię, bawiąc się bransoletką od Harry'ego-Jesteś z kimś?-pytam nagle, patrząc na niego.
-Jeszcze nie-odpowiada, chwytając kieliszek z tacy od kelnera.
-Jeszcze?-marszczę czoło.
-Pora kogoś znaleźć, mam objąć tron, a bez kobiety jest to niemożliwe. Przynajmniej do czasu-mówi, a ja kiwam głową-Posłuchaj, Charli. Naprawdę nie chcę być Twoim wrogiem. Wiem, że właściwie znamy się tylko kilka minut, ale uwierz, że możesz na mnie liczyć. W każdej sprawie, gdybyś tylko potrzebowała pomocy to mi powiedz-chwyta moją dłoń i ściska swoją-Chcę być dla Ciebie dobrym bratem.
-Dziękuję-uśmiecham się-Ty również możesz się do mnie zwrócić ze wszystkim-odwzajemnia mój uśmiech i kiwa głową.
-Wiesz co, zawsze chciałem mieć siostrę-mówi, przyglądając mi się.
-A ja brata. Tylko starszego, ale Ty też jesteś w porządku-śmieję się pod nosem.
-Hm, cieszę się, że spełniam Twoje wymogi na rodzeństwo-również zaczyna się śmiać-Z resztą jestem tylko o rok młodszy-wzrusza ramionami.
-Jak zwykle w nieodpowiednim miejscu i o czasie. Witaj, Thomas-czuję jak czyjeś dłonie zaciskają się na moich ramionach. Jednak głos mówi mi wszystko-Harry.
Hej, hej, hej :D a kto ma dzisiaj urodziny? Nasz Harold, stary jest, prawda? :D No, ale i tak to jest dzieciak ♥
Okej misiaczki, lecę oglądać Trzy metry nad niebem, Wy też oglądacie? ♥ Postaram się dodać jutro :3
CZYTASZ
The princess ♔||hs (book three)
Fanfiction"On ma objąć tron. Ona nie jest gotowa na nowe życie." Zapraszam na trzecią część Royal :) ©2015 by hazzasminex