~2~

523 38 1
                                    

KUROO POV:
Martwię się coś się stało Kenmie, mam nadzieję, że wszystko z nim jest w porządku. Ostatni raz kiedy go wiedziałem, leżał na kozetce u pielęgniarki w gabinecie . Co złego musiało się stać, że tam trafił? Musiał go też ktoś tam przynieś, bo jak twierdzi pielęgniarka był nieprzytomny

"KENMA" niski chłopak krzyknął kiedy Kenma wszedł na salę.

"Yaku! Bądź cicho. "

"Kenma... Chodź tu" powiedział wysoki pierwszoklasista.

"Reszta, kontulujcie ćwiczenia!!!" krzyknąłem.

Widziałem, jeszcze jak Lev ciągnął Kenme przez całą sale gimnastyczną i prowadzi do pokoju klubowego.
"Hej kochanie!" Sakura przywitała się wskakując na mnie. Wybudziła mnie tym z moich rozmyśleń.

"Oh-cześć skarbie! " pocałowałem ją w głowę.

LEV POV:
Jego skóra była bladsza niż zwykle. Wyglądał jakby nie spał od kilku dni, mimo że zaczęło się tylko kilka godzin temu. "Czy ty-" przerwał mi szloch Kenmy.

"Dlaczego do cholerny on musi być taki idealny..." chłopak z przydługimi włosami zaczął płakać w moje ramię.
W pomieszczeniu było ciemno, ale i tak mogłem zobaczyć jak łzy napływały do jego oczu.

~WSPOMNIENIA KENMY~
"Hej Kenma~" przywitał się Kuroo, siadając na łóżku chłopaka z kocimi oczami.

"Co robisz w moim domu, idioto?"
"Nazywa się to chęcią zobaczenia mojego przyjacielaaaa" oczywiście Kenma na grał na swoim PSP, kiedy Kuroo przyszedł i mu to odebrał.
"Ej!! Miałem pobić właśnie 87 level!!

" Zdarza się"

Kuroo 'spadł' na Kenme, a jego twarz momentalnie zrobiła się mocno czerwona.
" K-k-Kuroo.... Co ty r-robisz...? "zapytał Kenma, oczywiście wyglądając jak burak.

" PRZEPRASZAM! N-NIE MIAŁEM T-TEGO NA MYŚLI " wyższy chłopak się podniósł się odwracając się tyłem do drugiego.

~KONIEC FLASHBACK'u~
Naracja trzecioosobowa
"Hej Kenma... Jest dobrze. Jestem pewny, że Kuroo na pewno odwzajemni twoje uczucia" Lev powiedział chcąc jakoś pocieszyć niższego.

"Ale nie odwzajemnia..." odparł smutno Kenma pociągając nosem i ocierając łzy. "Jeśli nie pokocha mnie... wtedy ja umrę...ważniejsze jest, że on mnie nie chce.... Jest on miłością mojego życia. Nie mogę znieść myśli o tym" powiedział przestając płakać żeby wyjść z pokoju. "Będę wracać na salę Lev, dziękuję" Kenma wyszedł z ciemnego pokoju obserwowany przez Lev'a.

"Oh cześć wam~ trening właśnie się skończył! Wychodzę kochanie! Do zobaczenia jutro chłopaki!" pożegnała się Sakura, a każdy zignorował ją jakby w ogóle się nie odezwała.

"Przebiorę się i będę wracać do domu.." oznajmił Kenma z swoim przybitym nastrojem, w sunie jak zwykle.

"Ja też" zgodził się z nim niższy chłopak obok.
Kenma wszedł do szatni i zdjął swoją koszulkę, ale ktoś coś zaważył.
"Ej Kenma.. Czym jest ta mała łodyga na twoim boku?" zapytał czarnowłosy chłopak.

"O-oh.. To uh.. cierń! Idąc tu wpadłem na krzak", wymyślił najlepszą wymówkę jaką mógł. Kuroo wiedział, że kłamie, ale nie wiedział jaka mogłaby być inna odpowiedź, więc odpuścił.

Hanahaki~ Kuroo x Kenma [TŁUMACZE PL] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz