Kenma pov:
Moje oczy nawet na chwilę nie były skierowane na fajorwerki, zatrzymałem wzrok na Kuroo. Poczułem ostry ból w mojej piersi i zacząłem kaszleć, ale przez fajorwerki nie było to słyszalne dla Kuroo.Kwiaty na moim udzie zakwitły, czułem to, ale nie widziałem, co się dzieje. 'Miejemy nadzieję, że do tego nie dojdzie' tak powiedziała pielęgniarka... Ale doszło do tego szybciej, niż sądziłem. Kuroo spojrzał na mnie uśmiechając się, nie mogę się opierać temu uśmiechowi.. to jest coś co mnie rozbraja. To mnie motywuje. Ten uśmiech to jedyny powód, dla którego gram w siatkówke. Ten uśmiech to jedyny powód, dla którego wciąż żyje...
Dziesiątki kwiatów pojawiły się na moim lewym policzku, Kuroo szybko to spostrzegł, szybciej niż myślałem "Kenma!" dotknąłem mojej twarzy i poczułem jak kwiaty i krew spływają mi z twarzy. To bolało... Teraz wszystko mnie bolało, widok mi się rozmazał..."Kenma! Halo?! Słyszysz mnie?! Proszę obudź się!!"
Kuroo p-płaczę? D-Dlaczego? Słyszę jak woła o pomoc, mimo że jestem nie przytomny, wciąż kaszlę. Lekko otwieram oczy i widzę poplamioną krwią trawę i wszędzie płatki kwiatów.
Kuroo pov:
C-co się dzieje... Dlaczego on krwawi?! Te kwiaty na jego skórze... One nie są sztuczne. Nie może on teraz umrzeć...absolutnie nie może! Nigdy nie powiedziałem co czuję i on nigdy nie powiedział mi kogo lubi. On jest moją motywacją! NIE MOŻE umrzeć!Chwilę..co to? To jest to coś o czym mówiła Fujisaka-san? Dlaczego ona wiedziała co się z nim dzieje? Lev też! To on przyprowadził Kenme do pielęgniarki! "POMOCY!!"
"Kuroo-san? KENMA! Jakim on jest idiotą!!"
"O co ci chodzi, Lev?"
"Naprawdę nie słyszałeś?!" Yaku krzyknął, co często mu się na zdarza.
"Huh..?"
"On jest chory Hanahaki PRZEZ ciebie!" Lev stanął za Yaku starając się uspokoić wszystkich, równocześnie zachowując dystans.
"O CO CI CHODZI, ŻE 'PRZEZ ZEMNIE'?! JA NAWET NIE WIEM CO TO JEST!"
"NAPRAWDĘ NIE UWAŻAŁEŚ NA LEKCJACH?! POWODEM HANAHAKI JEST JEDNOSTRONNA MIŁOŚĆ TY IDIOTO!"
"Miłość...?" zmieniłem ton mojego głosu, trzymając głowę Kenmy na swoich kolanach.
"TAK MIŁOŚĆ! "
"Chłopaki, trzeba zabrać go do szpitala..."
"Lev ma rację, zadzwoń na 911" zadzwoniłem, każde powiedziane słowo w stronę opetora, powiedziałem łamliwym głosem,próbując powstrzymać łzy. Kenma by mnie wyśmiał, że płacz za nim, uważał ze to strata mojego czasu...
Zawiodłem...
Totalnie schrzaniłem....
// czy u was też pada śnieg?
Miłego ranka /dnia /wieczora/nocy
CZYTASZ
Hanahaki~ Kuroo x Kenma [TŁUMACZE PL]
PoezjaHanahaki.... Powodem zachorowania na tą chorobę jest nieodwzajemniona miłość. Jedyne sposoby na pozbycie się tego to wyznanie swoich uczuć i zostanie zaakceptowanym przez osobę oraz odwzajemnienia uczucia, w której jest się zakochanym, bądź podjęcie...