💚Draco💚
Siedziałaś w bibliotece już trzy godziny, męcząc się z referatem na OPCM. Byłaś strasznie słaba z tego prrzedmiotu, nie zależnie od nauczyciela.
-Hej mała-usłyszałaś głos Draco
-Hej-odpowiedziałaś zmęczonym głosem
-Co robisz?-zapytał
-Aktulanie siedze tu trzecią godzine i pisze referat z OPCM-powiedziałaś, a on wziął pergamin i spojrzał się rozbawiony.
-Ale... ty masz trzy zdania
-No, wiem-odpowiedziałaś, tak, jakbyś miała się rzucić właśnie na ławkę i spać.
-Ja już to zrobiłem. Mogę napisać za ciebie. Przynajmniej będziesz miała, a mi to zajmie pół godziny
-Serio? Mógłbyś?
-Mógłbym, ale nie za darmo-uśmiechnął się łobuzersko
-Co chcesz?
-Pójdziesz jutro ze mną do Hogsmade
-Okej-powiedziałaś i patrzałas się jak szybko pisze zdania.Pożegnaliście się i umówiliście się na jutro na trzynastą.
🦁Harry🦁
Na Eliksirach usiadłaś na końcu. Przysiadł się do ciebie Harry. Nie byłaś z tego przedmiotu dobra, a on wręcz przeciwnie.
-Hej, co tam robisz?-zapytał
-Probuje się nauczyć tych głupich eliksirów ale coś mi nie idzie
-Pomoge ci, ale w bibliotece o 18. Okej?-spytał, a ty rozpromieniona pokiwalaś głową
-OkejZaczęła się lekcja, uważałaś, ale co chwile katem oka zerkałas na Harry'ego. Lubiłaś go bardzo, a on ciebie. Miło się spędzało czas w jego towarzystwie.
Reszta lekcji minęła jak zawsze. Na godzinę 18 ruszylaś do biblioteki. Harry już tam czekał.
-Hej, przyszedłeś
-Tak, czemu nie miałbym?
-Jest po lekcjach, a mało kto chce komuś pomagać w lekcjach, podczas gdy może robić lepsze rzeczy.
-Fakt, ale ja przyszedłem
-Dzięki-uczyliście się, a ty wkońcu zrozumiałaś coś co wcale nie było skomplikowane.-Dzięki jeszcze raz za pomoc-powiedziałaś, a on uśmiechnął sie do ciebie
-Nie ma za co, jak coś to jestem do twoich usług. Do zobaczenia-powiedział i wyszedł, a wcześniej ty rzuciłaś krotkie "pa". Wróciłas do dormitorium i czytałaś książkę.🧡Ron🧡
Na lekcji Zielarstwa usiadłaś na jedynym wolnym miejscu, bo się spóźniłaś. To miejsce było obok Rona. Wsumie to się ucieszyłaś.
-Hej-powiedziałaś
-Hej, muszę cię tylko uprzedzić, że tydzień temu Sprout mówiła, że będzie praca w parach, a ja z tego nie jestem zbyt dobry.
-Nic nie szkodzi. Wystarczy, że ja sobie radzę-usmiechnęłaś się, a on nieśmiało ci przytaknął.
-Musicie napisać referat o tym co było na poprzedniej lekcji. Zaczynajcie od teraz-powiedziała pani Sprout.
-Dobra to tak, mam pomysł. Ja napisze ten referat, a ty poszukasz czegoś w ksiązce okej?-spytałaś uśmiechając sie do niego i wpatrując się w jego oczy.
-Dobra, ale to wyjdzie jakbys odwaliła wszystko sama. Co byś chciała w zamian?
-Wystarczy jak przejdziesz się ze mną do Hogsmade
-Umowa stoiPodczas pisania referatu, tłumaczyłas mu troche tematy, których nie rozumiał.
💛Cedrik💛
Na błoniach uczyłaś się transmutacji. Lubiłaś ten przedmiot i często czytałaś jakieś informacje, aby być lepszą.
-Hej, co robisz?
-Czytam o Transmutacji
-Nie lubie tego przedmiotu. Pewnie dlatego, że mało ciekawy jest i mało rozumiem-powiedział twój nowy przyjaciel Cedrik.
-Mało rozumiesz? Myślalam, że jesteś perfekcyjny
-Jeszcze dużo rzeczy o mnie nie wiesz. Może mogłabys mnie pouczyć?
-No mogę, ale za jutrzejsze wyjscie do Hogsmade ze mną. Co ty na to?
-Dobra. Jestem za.Tłumaczyłaś mu po kolei tematy. Śmialiście się i z przerwami patrzeliście sobie oczy.
🏆Oliver🏆
Siedziałas na pustych trybunach, próbując wkłuć sobie do głowy zagrywki w Quidditchu. Chcialaś być lepsza, ale totalnie ci to nie wchodziło do głowy.
-T/I!-usłyszałaś krzyk w twoją stroni nadlatującą miotłę-Co robisz?-zauważylaś Olivera
-Próbuje zapamiętać te zagrywki w Quidditchu, ale totalnie nie mam do tego głowy
-Może spróbuj je zrobić, a nie o nich czytać? Chodź pomogę ci.Poszłaś po miotłę i ćwiczyłaś z nim aż się zrobiło ciemno. Podziękowałas mu za pomoc i pożegnaliście się. Nauczona nowych zagrywek, wykończona poszłaś spać.
🤎Blaise🤎
Jako zadanie na później, dostaliście do zrobienia eliksir. A tak dokładniej to Płynne Szczęście. Miałaś plan przygotować to w PWS, jak to zazwyczaj robią osoby z pracą na Eliksiry. Nie byłas jedna. Tylko, że ty już skonczyłaś i tylko patrzałaś jak Blaise Zabini się męczy.
-Daj pomogę ci-powiedziałaś do czarnoskórego chlopaka i wzięłaś od niego składniki, które nieumiejętnie próbował pokroić. Gdy juz wszystko było gotowe, usmiechnęłaś się do niego i chciałaś iść.
-Dziekuje, mogę ci się jakoś odwdzięczyć?
-Hmm... masz może plany jeśli chodzi o jutrzejsze wyjście do Hogsmade?
-Nie, planowałem iść sam, ale jeśli byś chciała do mnie dołączyć było by mi miło-uśmiechnął się szarmancko, a ty poszłaś do swojego dormitorium🐍Theodor🐍
Siedziałaś nad numerologią, dwie godziny, próbując ją zrozumieć, ale cos ci nie szło. W porównaniu do innych przedmiotów, to ten był najbardziej skomplikowany. Nagle usiadł obok ciebie Nott.
-Widzę, że masz mały problem
-No, wcale nie taki mały-odparłaś
-Pomogę ci, jestem w tym całkiem dobry
-Serio? DziękiTłumaczył ci o co w tym chodzi. Ty zrozumiałaś z tego bardzo dużo.
-Dzięki wielkie, nie wiem co bym zrobiła gdyby nie ty-uśmiechnęłaś się i poszłaś, gdy odwzajemnił usmiech.
🗡Tom🗡
Nie lubiłaś Historii Magii. To było dla ciebie bardzo nudne. W ogóle nie potrzebne. Robiłaś właśnie zadanie na ten przedmiot, kiedy przyszedł do ciebie Tom.
-Hej, co robisz?
-Zadanie na głupią Historię Magii
-Ja ją lubie. Moge ci zrobić jesli chcesz
-Naprawdę?
-Tak, daj mi to-powiedział i zaczął robić. Tłumaczył ci pojedyńcze zdania i skończył.
-Tylko sobie przepisz, na swoje pismo-puścił ci oczko
-Dziękuję
-Nie ma sprawy-powiedział i usmiechnął sie do ciebie po czym poszedł, a ty zaczęłaś przepisywać zadanie zrobione w miłym geście przez chlopaka.***
Jestem w koncuuu. Męcze się z rozdzialami. Jeszcze na dodatek pisze tamtą opowieść i zastanawiam się nad preferencjami jak skończe scenariusze. Milego czytaniaaa. Pozderkiii
CZYTASZ
Harry Potter boyfriend scenarios
Fiksi PenggemarNIE WSZYSTKIE POSTACIE SĄ TAKIE JAKIE ZOSTAŁY PRZEDSTAWIONE POD WZGLĘDEM CHARAKTERU. NP. TOM! Każdy wie o co w tym chodzi a wiec: Postacie: Draco Malfoy Harry Potter Ron Wesley Cedrik Diggory Oliver Wood Blaise Zabini Theodor Nott Tom Riddle (dodan...