14. Czas Leczy Rany.

69 35 8
                                    

Dziś wracamy do tych dni,
z uśmiechem na ustach.
Wtedy byliśmy tylko dziećmi,
zagubionymi w uczuciach.

Pamiętam tę noc,
była jak każda inna.
Pamiętam tę chwilę,
gdy postanowiłem napisać.
Oboje chcieliśmy szczęścia,
naszej wspólnej znajomej.
Tak się poznaliśmy,
tak zawróciłaś mi w głowie.
To było coś więcej,
od samego początku.
Czuliśmy to oboje,
czuliśmy to w środku.
Każdy dzień był lepszy,
gdy dostawałem wiadomość.
Stwarzałaś mój uśmiech,
gdy dostawałem wiadomość.
Mieszkałaś niedaleko,
lecz nigdy się nie spotkaliśmy.
Może nie było czasu,
może się baliśmy.
Zawsze chciałem być pomocny,
i to źle się skończyło.
Któregoś dnia zostałem wyśmiany,
tak straciłem twą miłość.
Minęło kilka miesięcy,
były one okropne.
Codziennie o tobie myślałem,
płakałem i cierpiałem.
Napisałaś do mnie wtedy,
przeprosiłaś za wszystko.
Bez zastanowienia wybaczyłem ci,
chciałem byś była blisko.
Potrzebowałem ciebie wtedy,
życie mi się sypało.
Po jakimś czasie zrobiłaś to,
co mi serce złamało.
Powiedziałaś że to był żart,
i po prostu odeszłaś.
Wtedy sięgnąłem dna,
znowu zostałem sam.
Próbowałem zapomnieć,
ale nie potrafiłem.
Byłaś w mojej głowie pięć lat,
uczucia się nie zmieniły.
Zmieniliśmy się my,
każde z nas dojrzało.
Raz się spotkaliśmy,
lecz to było za mało. 
Postanowiliśmy stworzyć, 
naszą historie na nowo. 
Zapomnieliśmy o przeszłości, 
żyliśmy teraźniejszością. 
Byliśmy sobie pisani, 
w końcu to zrozumieliśmy. 
Gdy nasze usta się spotkały, 
nieba sięgnęliśmy. 

Czas uleczył rany, 
ból zniknął na zawsze. 
Uśmiech zastąpił smutek, 
serce biło jak dawniej. 

Narodziny Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz