Miałam wszystko zbyt szybko,
wszystko oprócz miłości.
Ty mi ją podarowałeś,
gdy świat zaczął być chłodny.Zawsze o tym marzyłam,
zaplanowałam każdy krok.
Choć wiele rzeczy mi uciekło,
marzenia stały się prawdą.
Byłam wtedy młoda,
nie pragnęłam miłości,
Nie miałam na nią czasu,
nie czułam samotności.
Z czasem dużo się zmieniło,
inne spojrzenie na wszystko.
Choć na zewnątrz było dobrze,
wewnątrz smutek zaczął istnieć.
To mnie zabijało,
powoli i boleśnie.
Kariera straciła znaczenie,
gdy popadłam w depresję.
Ludzie zaczęli odchodzić,
tylko fani zostali.
Wierzyli we mnie,
każdego dnia wspierali.
Czytałam każdy list
łzy na niego spływały.
Tak bardzo chciałam kochać,
tak bardzo chciałam być kochana.
Jeden z listów był inny,
inny od całej reszty.
Opowiadał historie,
która dała nadzieję na szczęście.
Musiałam cię odnaleźć,
musiałam cię poznać.
Nie minął nawet tydzień,
i przyjechałeś się spotkać.
Od razu poczułam,
czym jest prawdziwa miłość.
Od tego dnia w moim życiu,
dużo się zmieniło,
Pojawił się uśmiech,
pojawiło się szczęście.
Świat nie był już zimny,
był ciepły jak wcześniej.
Spotykaliśmy się częściej,
byliśmy coraz bliżej,
Gdy cię przytulałam,
chciałam zatrzymać chwilę.
Każdego dnia myślałam,
o tym jak ci powiedzieć.
Te dwa proste słowa,
które są najpiękniejsze.
Pamiętam tę noc,
na niebie było mnóstwo gwiazd.
Pod nimi byliśmy my,
ja oraz cały mój świat.
Złapałam cię za rękę,
uśmiechnąłeś się do mnie.
Powiedziałam że cię kocham,
patrząc w oczy twoje.Od tej nocy miałam wszystko,
wszystko i wiele więcej.
Aż do końca moich dni,
miłość ze mną będzie.