Wieczorem, około godziny 19 ojciec nareszcie wrócił.
Nie bylo go 11 godzin.Wszedł nagle do mojego pokoju.
- Synu, przepraszam, za dużo to było dla mnie, nie mam nic przeciwko.- nagle troskliwie powiedział.
Nie powiem, było to dziwne dla mnie, rano miał mnie za debila a teraz nagle wszystko rozumie.
- Nic nie szkodzi tato, rozumiem. - odparłem.
Tata wstał i bez słowa wyszedł z mojego pokoju, po chwili otworzył drzwi i usłyszałem aby
,,Dobranoc synku,,
Wtedy to już naprawdę było dziwne.
No ale nic, położyłem się z nadzieją na lepszy, jutrzejszy dzień.• Mam nadzieję, że choć trochę wam się podoba początek ❤️ •
CZYTASZ
Mój tatuś ❤️
FanfictionIgnaś - 15 letni chłopak, który chciał powiedzieć rodzicom o swojej orientacji ale... Blondyn, 168cm wzrostu, zielonooki, drobny i nieśmiały. Patryk - 22 letni szef własnej firmy produkującej słynną odzież. Wysoki i dobrze zbudowany, czarnowłosy i...