Tu jest pięknie!

2.2K 65 5
                                    

Gdy weszliśmy do pomieszczenie mężczyzna wyciągnął dłoń w kierunku takiej przezroczystej blaszki na ścianie, która jak się potem okazało była odpowiedzialna za uruchamianie lamp w kuchni. Gdy już się rozjaśniło można było zobaczyć piękne wnętrze, białe ściany, a na nich jakieś cudowne obrazy i inne ozdoby. Białe meble, a samo pomieszczenie było dwa razy większe od pokoju, kuchni i łazienki w moim starym domu.

- No  to teraz zrobię jedzonko, a ty posiedzisz tutaj dobrze? - zapytał tym jakże przyjemnym głosem, na jego pytanie pokiwałem aby główką   na co się tylko uśmiechnął i zostawiając mnie na blacie stołu poszedł w stronę lodówki. Potem się aby krzątał przy szafkach, coś kroił, smażył, piekł i wykonywał inne kulinarne czynności. Nie wiem nawet kiedy ale usnąłem, tak na stole. Bawiłem się palcami rozglądając się wokół i wtedy film mi się zakończył.

- Hej, hej pobudka pyszczku - po tych słowach poczułem szturchanie, ale nie brutalne, wręcz przeciwnie, było to delikatne głaskanie mnie po plecach przy których aż zaczynałem mruczeć, tak to było dziwne, to było bardzo dziwne. Właśnie obcy mężczyzna z którym nawet nie rozmawiałem dawał mi delikatną przyjemność. I właśnie wtedy zacząłem kontaktować ze światem zewnętrznym. Spałem właśnie na brzuchu przytulony z jakimś pluszakiem. Nie zdziwiłoby mnie to, ponieważ w domu tak spałem gdyby nie to w jakim miejscu spałem. Był to pokój z ładnie ustawionymi meblami, ale bez okien. Wszystko w środku było koloru różowego a ja leżałem w łóżeczku, coś typu dziecięcego.  Czułem się jak w klatce, a właśnie tak było. Po bokach były drewniane kratki, co gorsza na suficie również takie były przez co nie mogłem samodzielnie wyjść. Przyznam szczerze, że było to przyjemne. Żadnych strapień, 0 nauki już od tygodnia, zero wstawania wcześnie do szkoły. Jednak po tych przyjemnych stronach przypominałem sobie o tych negatywnych : brak kontaktu ze znajomymi, strach przed tym co on może ze mną zrobić, chociaż widząc po nim nie mógłby mi nic zrobić, ale nic nigdy nie wiadomo.

- Cze...cześć? - niepewnie to powiedziałem, bowiem nie wiedziałem co robić.

- Zjesz coś? Śpisz już 2 godziny - no,no niezły wynik proszę pana, wtedy wiedziałem, że musze zmienić temat i dopytać się o szczegóły, dlaczego tu jestem, po co tu jestem i czy coś mi grozi........

Mój tatuś ❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz