~ 12 ~

604 16 15
                                    

Chodziłaś z Jiminem po parku dość długo... Nie miałaś ochoty na nic... Było Ci źle, smutno...
Chciałaś jak najszybciej zapomnieć o Yoongim i zdarzeniami związanymi z nim....

Jimin: Odprowadzę cię do domu. Okej?
Ty: No okej - Odpowiedziałaś ze smutkiem - Dzięki że przy mnie byłeś
Jimin: Nie ma sprawy możesz na mnie liczyć pamiętaj. Aaa o Yoongim poprostu nie myśl jest idiotą i tyle a ty jesteś niesamowitą dziewczyną
Ty: Hmm Jiminie jaka zmiana zdania - Uśmiechnęłaś się - Najpierw morderczyni a teraz niesamowita. Potrafisz być kluską - Zaśmiałaś się
Jimin: Widzsz sprawiłem że się uśmiechasz ha. Powiec że jestem najlepszy
Ty: Nie mam siły się droczyć. Jesteś najlepszy

Co prawda to prawda Jimin miał rację. Jego poczucie humoru sprawiało że na chwilę mogłaś się zaśmać czy uśmiechnąć nie myśląc o niczym... Chłopak naprawdę poprawił Ci humor nie płakałaś...

Jimin: To ja będę się zbierał - Odprowadził cię pod same drzwi - Odpocznij i najlepiej pomyśl jak poprawiłem Ci humor
Ty: Jasne - Posłałaś mu uśmiech - Uważaj na siebie a najlepiej napisz jak wrócisz nawet jak już będę spała
Jimin: Jasne i oczywiste - Zaśmiał się uśmiechając się przy tym

Gdy tylko pożegnałaś się z Jiminem weszłaś do domu...

Ty: Jestem już
SoRin: T/I martwiliśmy się o ciebie - Przytuliła cię
Tae: T/I nie przejmuj się nim okej. Teraz widzisz jakie Yoongi ma oblicza
Ty: TaeTae daj już spokój... Po co mi to mówisz. Ja mam tego dość...
Tae: Przepraszam... Martwię się o ciebie
SoRin: Chodź pogadamy - Złapała cię za rękę - Mów mi od początku ja widzę że wasza relacja jest inna
Tae: Ty chyba na głowę upadłaś SoRin co ty gadasz - Zmarszczył czoło
SoRin: Boo ty to ślepy jesteś albo zapatrzony na kogoś innego
Tae: Na ciebie
Ty: Wiecie co. Myślę że powrót tutaj nie był dobrym pomysłem. Jest tu więcej problemów niż radości
Tae: Do czego dążysz?
Ty: Jeśli dalej tak ma to wyglądać to ja to pieprze moja psychika zjebała się o kilka stopni...Wojna pomiędzy nami, , była laska idioty, nauczycielka, Jimin i pieprzone uczucia do idioty.Przytłacza mnie to... Dążę do tego aby wyjechać. Gdy byłam z Jiminem myślałam nad tym..
Tae: Nigdzie nie wyjedziesz a napewno nie przez tego idiotę. Nie pozwolę Ci na to zapamiętaj to sobie. Chodźbym miał cię związać sznurami. Nie zostawisz mnie tutaj. Rozumiesz. Odzyskałem to co ważne - Warknął oburzony
Ty: No co mi po tym jeśli zostanę! Noo co kurwa?! Pierdolona męka uczuć - Zaczęłaś płakać - Mam tego dość. Od tygodnia biorę te cholerne tropy po to aby funkcjonować...
Tae: To dlaczego mi nie powiedziałaś?! Ile lat my się znamy!?
Ty: Tamtej T/I już nie ma! Kurwa nie ma nie rozumiesz. Ciężko mi jest wrócić do tamtej osoby...
Tae: T/I pomogę Ci - Ukucną przed tobą - Obiecuję że Ci pomogę tylko zaufaj mi spowrotem proszę. Przecież znasz mnie od dzieciaka - Przytulił cię - Obiecuję że przejdziemy przez to razem Ty ja i SoRin
SoRin: T/I nikt nie musi wiedzieć oprócz naszej dwójki słyszy
Ty: Zależy mi na nim... - Rozpłakałaś się - Przy Yoongim nie potrafię być skałą. Nie potrafię z tym walczyć...Nie umiem...
Tae: Oboje macie problem ze sobą. Yoongi ostatnio przyszedł zemną pogadać i wypytać o ciebie. Hmm może też coś do ciebie czuje... Tylko że on nie da sobie pomóc. I robi takie debilstwo jak to
SoRin: T/I pamiętaj że masz nas - Przytuliła cię - Nie pozwolimy Ci na żaden wyjazd. A z Yoongim napewno się wyjaśni. Jeśli nie to go poprostu udusze
Ty: Mam go dość. Skończony debil
Tae: Znam Yoongiego i po jego zachowaniu mogę wywnioskować że też coś do ciebie czuje
Ty: Chce odpocząć. Poprostu chce iść spać i przepisać to. Wiem że jestem okrutna, ale oboje wiecie że was kocham
SoRin: Wiem T/I - Potarmosiła cię za policzki - Idź odpocznij wyśpij się okej. Będę z Tae u siebie - Odparła

Bad Boy Yoongi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz