~17~

483 13 4
                                    

Rano **

Spałaś wtulona w Yoongiego przez co chłopak nie mógł się ruszyć chodźby na centymetr. Nie dość, że nie mógł się ruszać to w dodatku był mokry przez co jego tors był widoczny...

Suga: T/I? - Szturchnął cię
Ty: Hmm?
Suga: Jak się czujesz?
Ty: Dobrze
Suga: Ty i ja dziś o 16 - stej - Oparł brodą o twoją głowę - Chyba muszę wynagrodzić swoje zachowanie
Ty: Dobra głupku zgadzam się
Suga: To nie było pytanie o twoją zgodę
Ty: Bezczelniuch z ciebie. Yoongi?
Suga: Hmm?
Ty: Myślisz, że będzie dobrze?
Suga: A dlaczego nie? Obojgu nam zależy. Łączy nas coś więcej niż idiotyzm. Czemu sądzisz, że mogłoby być źle?
Ty: Wiesz raz już kogoś ważnego straciłam drugi raz nie zamierzam. Obiecaj mi teraz jeśli będzie coś się działo powiesz mi - Podniosłaś głowę
Suga: Mała - Obiął twoje policzki - Nigdzie się nie wybieram - Pocałował cię
Ty: Głupi - Uśmiechnęłaś się
Suga: Rumienisz się - Również posłał swój koci uśmiech - Kto by pomyślał, że z ciebie taki wstydzioch
Ty: Ahhh przestań - Schowałaś głowę w jego klatkę piersiową...

JH: Siemaaa gołębie!! - Wpadł do pokoju
Suga: Czego się drzesz?
JH: Bajlando jest o 20 u Hyungwon'a. - Nie odrywał od was wzroku
Ty: Dziewczyny wiedzą?
JH: A wiecie w ogóle, która jest godzina? My wszyscy od dawna na nogach tylko wy gnicie jak stare dobre małżeństwo z emeryturą
Ty: Drugi beszczyl
Suga: Dajcie nam 15 minut
JH: No ty to się rusz bo burdel musisz posprzątać w pokoju - Wyszedł
Suga: To co wstajemy - Wstał z łóżka - No raz dwa nie ociągaj się - Zabrał Ci kołdrę
Ty: Już wstaje - Przewróciłaś oczami

Oboje wyszliście z pokoju schodząc na dół dołączając przy tym do reszty

Ty: Co do jedzenia?
HaRin: Jin z Jiminem coś tworzą w kuchni
Ty: A długo będą gotować? - Usiadłaś na kolanach Yoon'a - Głodna jestem
RM: Chłopaki po śniadaniu zbieramy się i jedziemy się ogarnąć
Tae: Daruj sobie - Spojrzał na niego kantem oka - Jutro ogarniemy
JH: Jutro? Ocipiałeś! Będziesz wstanie ogarniać ten burdel
JK: To zróbmy to w poniedziałek po szkole - Pokręcił głową

Do jadalni wszedł Jimin z Jinem oraz jedzeniem. Dołączyli do was. Zaczęliście jeść wspólnie śniadanie w miłej, przyjemniej atmosferze. Wszyscy żartowaliście, śmialiście się a co najważniejsze rozmawialiście normalnie nie skacząc sobie do gardeł...

Godzinę później**

Po skończonym śniadaniu chłopcy natychmiast wrócili do siebie aby odświeżyć się i przygotować na wieczór pomimo, że mieli jeszcze sporo czasu..
Ty jaki i twoje przyjaciółki również poszłyście na poranną rutynę po czym wspólnie zaczęłyście oglądać dramy...

Ty: Dziewczyny?
HaRin: Hmm?
Ty: Yoongi zabiera mnie dziś na spacer
SoRin: Że co? Dlaczego ty się jeszcze nie szykujesz? Przeceż musisz wyglądać zajebiście - Spojrzały na ciebie
Ty: Do 16 jeszcze trochę czasu.
HaRin: Nie no stara siwy dym. Jazda idziemy na górę - Złapała Cię za ręce
SoRin: Już my coś znajdziemy - Zaczęła wyrzucać ubrania z twojej szafki
Ty: Będziesz to sprzątać - Ciężko westchnęłaś - Chcę wyglądać normalnie z tej lepszej strony pokaże się na imprezie
HaRin: Czegoś nie rozumiem. Chcesz powiedzieć, że na tym '' spacerku '' chcesz pokazać się z tej gorszej strony? - Zmarszczyła czoło ze zdziwienia
Ty: Nie. Chcę wyglądać normalnie nie tak jak zawsze na wredną i chamską
SoRin: Ouaa faktycznie siwy dym. Dramat - Podsumowała

Bad Boy Yoongi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz