~ 24~

322 10 6
                                    

??: Widziałeś minę tego typa? - Odezwał się jeden
?? : Bezcenna - Zaśmiał się

Wszyscy jak najprędzej poszliście zobaczyć kto wszedł do środka.
Na całe szczęście był to Taehyung i Yoongi...
Nie wachając się ani dłużej rzuciłaś się na Yoongi'ego i przyjaciela

Ty: Czy wy jesteście kurwa normalni!! - Strzeliłaś obojgu z liścia - Obaj jesteście pierdolonymi egoistami!

Na swoje nie szczęście obaj dostali poprawkę od SoRin. Obie zaczęłyście się wydzierać.

Ty: Jesteś pierdolonym egoistą - Nie miałaś zamiaru powstrzymywać jakichkolwiek łez - Nie myśli sobie, że będziesz mnie przepraszał! Nie dotykaj mnie a nawet nie patrz na mnie!! Nie kurwa! Siedzimy to od kilkudziesięciu minut i usiłujemy się czegoś dowiedzieć! Wszyscy się o was martwimy! A wy kurwa co?!! Pierdolne zabawy sobie urządzacie!
Suga: T/I...
Ty: Nie ma żadnego T/I! Rozumiesz?! Raz już kogoś straciłam! Drugi raz nie przeżyłabym straty dwóch najważniejszych osób!! Nie mam ochoty nawet z tobą rozmawiać... - Otarłaś swoje łzy i odeszłaś.
RM: Czy wy jesteście normalni!? - Wydarł się - Chcieliśmy dzwonić do Tora czy nic się wam nie zrobił w Daegu!
Jin: Nie odbieraliście telefonów! Macie czelność dziwić się, że dostaliście w ryje!
Jimin: Na trasie Daegu - Seul był wypadek myśleliśmy, że mogliście w nim uczestniczyć!
JK: Wiecie co oboje sobie przejebaliście nawet Ty Yoongi pomimo, że nie raz tak robiłeś. - Odszedł
RM: Przejebaliście sobie. Jeśli dziewczyny wam wybaczą to i my wam wybaczymy... - Również odszedł
JH: Nie macie pojęcia jak SoRin z T/I siedzały i płakały nie macie pojęcia jak my się martwiliśmy. Zero jakiegokolwiek kontaktu. - Zostawił dwójkę przyjaciół i udał się do reszty....

Ty: Jimin? - Spojrzałaś na chłopaka pełna łez
Jimin: Hmm? - Spojrzał rozgniewanym wzrokiem
Ty: Mogę się przytulić? Bo mam tego dość
Jimin: Jasne - Posłał lekki uśmiech - W porządku?
Ty: Nie. Wytłumacz mi jak ja mam wrócić do zdrowia przy tych debilach?
Jimin: Nie martw się. Ważne, że są cali i zdrowi nic im nie jest.
HaRin: Może pójdę zrobić coś do jedzenia?
Jin: Chodźmy razem muszę wyładować swoje emocje.
HaRin: Okej będzie szybciej - Uśmiechnęła się

Tae: To co robimy? - Szturchnął Yoongi'ego
Suga: Nie wiem ale kurwica mnie bierze.
Tae: T/I ma prawo. Jest wkurwiona na ciebie na nas. Ja wcale nie trzymam urazy czy zazdrości za to, że SoRin przytula się do Hoseok'a. To nasz wina stary.
Suga: Masz rację nie daliśmy znaku życia przez 4 godziny. Pewnie też bym tak postąpił gdyby T/I nie dawał znaku.
Tae: Myślisz, że chłopaki też będą długi  wkurwieni?
Suga: Nie wiem. - Spuścił głowę - Najwyżej dostanę w ryja 3 raz ale idę porozmawiać z T/I.
Tae: Daj jej jeszcze chwilę
Suga: Za chwilę to mogę nie mieć dziewczyny.
Tae: W sumie masz rację najwyżej dostanie się ten 3 raz. - Ruszyli z  dotychczasowego miejsca.

Widziałaś, że Yoongi właśnie kroczy w twoją stronę.

Suga: T/I? - Odezwał się nie pewnie
Ty: Czego ty nie rozumiesz?!
Suga: Wiem... Przesadziliśmy zrobiliśmy ogromny błąd. - Obrócił się na chwilę w stronę swojego przyjaciela, który właśnie dostał trzeci raz w twarz
Ty: Chcesz dostać ten trzeci raz? Jeśli nie to poprostu zostaw mnie w spokoju
Suga: Mogę dostać i ten trzeci raz przynajmniej wiem za co dostanę.
Ty: Nie pogrążaj się
Suga: Trudno się mówi przez głupote.
Ty: Zstaw mnie w spokoju!! Mam cię dość!! Martwiłam się jak głupia!!
Jimin: Yoongi zostaw ją - Wtrącił się - Spójrz w jakim jest w stanie porozmawiacie późnej..

Bad Boy Yoongi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz